„Jako prezydent Polski życzę wszystkim moim Rodakom, wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej, abyśmy w coraz większym stopniu stawali się wspólnotą. [...]
Serdeczne życzenia noworoczne składam wszystkim polskim rodzinom. Chcę wyrazić szczególny szacunek i podziw dla polskich matek. To wszak na ich ramionach spoczywa największy ciężar i największa odpowiedzialność za to, jakie będą przyszłe pokolenia.”
Całość poniżej.
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
☞ tiny.cc/itp2
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
☞ tiny.cc/itp2
Historia zatoczyła koło
Felieton radiowy Stanisława Michalkiewicza:
Szanowni Państwo!
Zakończenie roku skłania do refleksji na temat upływu czasu, czyli przemijania - nawet w aspekcie kosmicznym, co akurat w tym przypadku jest uzasadnione o tyle, że koniec i początek roku wynika wprost ze zjawisk kosmicznych. Rok to nic innego jak okres, w którym ziemia dokonuje pełnego obrotu wokół słońca. Dzielimy ten okres na miesiące, które z kolei wyznaczane są przez fazy księżyca, a miesiące na dni, z których każdy odpowiada pełnemu obrotowi ziemi wokół własnej osi.
Szanowni Państwo!
Zakończenie roku skłania do refleksji na temat upływu czasu, czyli przemijania - nawet w aspekcie kosmicznym, co akurat w tym przypadku jest uzasadnione o tyle, że koniec i początek roku wynika wprost ze zjawisk kosmicznych. Rok to nic innego jak okres, w którym ziemia dokonuje pełnego obrotu wokół słońca. Dzielimy ten okres na miesiące, które z kolei wyznaczane są przez fazy księżyca, a miesiące na dni, z których każdy odpowiada pełnemu obrotowi ziemi wokół własnej osi.
Historia naturalna Europy
No nie, tego nikt by się nie spodziewał, tego nie przewidziałby sam Ben Akiba! Prawdę spenetrował dopiero belgijski polityk Gwidon Verhofstadt, którego człowiek uważany przeze mnie za prawdziwe nieszczęście naszego i tak przecież nieszczęśliwego kraju, czyli Aleksander Kwaśniewski odznaczył Orderem Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Otóż ten Gwidon Verhofstadt, były belgijski premier, oskarżył aktualny polski rząd, a tak naprawdę – pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, że jest … narzędziem zimnego rosyjskiego czekisty Włodzimierza Putina, którego celem jest „zniszczenie europejskiej jedności i rządów prawa”. To bardzo interesująca opinia, zwłaszcza w ustach polityka belgijskiego.
PiS rusz dupę!
Złodziejska banda „Platformy Obywatelskiej” wścieka się na społeczeństwo za kopa w dupę, jakiego dostała podczas wyborów od społeczeństwa.
Demokratycznie wybrany rząd i parlament doprowadzają ich do szału każdym swoim posunięciem. Dosłownie cokolwiek premier Szydło i prezydent Duda zrobią lub nie zrobią, oderwane od żłobu bandy złodziei oraz ich ścierwo-pismaki i szmaty z telewizyjnych kanałów-szamb głównego ścieku natychmiast plują, sączą jadem i toczą pianę z ust.
Jednym słowem przejawiają klasyczne objawy wścieklizny.
Czyżby zapomnieli, że zwierzęta zarażone wścieklizną są natychmiast usypiane?
Demokratycznie wybrany rząd i parlament doprowadzają ich do szału każdym swoim posunięciem. Dosłownie cokolwiek premier Szydło i prezydent Duda zrobią lub nie zrobią, oderwane od żłobu bandy złodziei oraz ich ścierwo-pismaki i szmaty z telewizyjnych kanałów-szamb głównego ścieku natychmiast plują, sączą jadem i toczą pianę z ust.
Jednym słowem przejawiają klasyczne objawy wścieklizny.
Czyżby zapomnieli, że zwierzęta zarażone wścieklizną są natychmiast usypiane?
Jak Platfus z Pisiorem
©2009 Mirosław Andrzejewski – Zbirek |
Polityka rodzinna mieści się dziś między hasłami: „Gówniarzu, co się będziesz mądrzył!” a „Zamknij się w końcu ty lewacka kurwo!”.
Jak żyć, kiedy polityka dzieli nawet rodziny?
Spytaliśmy małżonków, siostrzeńców albo braci na krawędzi kłótni.
CO SIĘ STAŁO Z WUJKIEM?
To pytanie nurtuje Beatę, prawniczkę z Kalisza, która głosowała na PO i przez to trudno jej się dogadać z rodziną:Co mi zrobią, jak mnie złapią
© Reuters |
Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, były premier, o grzechach i zaletach PO, dzisiejszych awanturach w kraju i o tym, że z czarnego konia Unii Polska szybko może stać się czarną owcą.
POLITYKA: - Ta rozmowa, przynajmniej naszym zdaniem, odbywa się trochę za późno. Oczekiwaliśmy pana głosu przed wyborami, kiedy to cały ciężar obrony rządów Platformy Obywatelskiej musiała wziąć na siebie premier Ewa Kopacz. A to przecież pan był głównym architektem polityki ostatnich ośmiu lat.
Ta polityka została jakby osierocona, nikt nie czuł się jej wiarygodnym obrońcą. To było puste miejsce, po którym hulały wszystkie możliwe wiatry. Za bardzo pan zniknął. Dlaczego?
Spór o Trybunał Konstytucyjny w Polsce
Spór o Trybunał Konstytucyjny w Polsce.
Max Kolonko mówi jak jest
Grandys, Jan
27 grudnia 2014 roku odszedł jeden z najwybitniejszych scenografów w historii polskiej kinematografii i wieloletni członek Stowarzyszenia Filmowców Polskich, który stworzył scenografię do ponad sześćdziesięciu filmów fabularnych - pan Jan Grandys.
Zadebiutował w 1953 roku, przygotowując dekoracje do "Pościgu" Stanisława Urbanowicza.
W kolejnych latach współpracował przy powstaniu m.in. takich obrazów jak: "Zimowy zmierzch" i "Giuseppe w Warszawie" Stanisława Lenartowicza, "Eroica"i "Zezowate szczęście" Andrzeja Munka, seria filmów o przygodach Pana Anatola w reżyserii Jana Rybkowskiego, "Sobótki", "Pięciu" Pawła Komorowskiego, "Sami swoi", "Tylko umarły odpowie", "Kochaj albo rzuć" Sylwestra Chęcińskiego, "Diabeł" Andrzeja Żuławskiego, "Awans" Janusza Zaorskiego",
Zadebiutował w 1953 roku, przygotowując dekoracje do "Pościgu" Stanisława Urbanowicza.
W kolejnych latach współpracował przy powstaniu m.in. takich obrazów jak: "Zimowy zmierzch" i "Giuseppe w Warszawie" Stanisława Lenartowicza, "Eroica"i "Zezowate szczęście" Andrzeja Munka, seria filmów o przygodach Pana Anatola w reżyserii Jana Rybkowskiego, "Sobótki", "Pięciu" Pawła Komorowskiego, "Sami swoi", "Tylko umarły odpowie", "Kochaj albo rzuć" Sylwestra Chęcińskiego, "Diabeł" Andrzeja Żuławskiego, "Awans" Janusza Zaorskiego",
Wiersz, w którym autor grzecznie, ale stanowczo uprasza liczne zastępy bliźnich, aby go w dupę pocałowali
Absztyfikanci Grubej Berty
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I Lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę!
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I Lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę!
„Nie należy dłużej czekać”
Powstanie Wielkopolskie: pierwsze z jedynie dwóch zwycięskich powstań w historii Polski, dzięki któremu takie odwiecznie polskie miasta jak Poznań czy Bydgoszcz nadal są w Polsce...
Gdy wybuchła I wojna światowa, 5 listopada 1916 roku w Warszawie ogłoszono akt obu cesarzy (niemieckiego i austro-węgierskiego) zapowiadający powstanie na terenach zabranych Rosji samodzielnego państwa polskiego. Nie było w nim mowy o Wielkopolsce, co Wielkopolanie oczywiście przyjęli z niechęcią. Pomimo stulecia germanizacji jak zawsze przejawiali postawę niechętną Niemcom, a wielu Polaków uchylało się od służby w wojsku niemieckim lub też pozorowało różne choroby. Jednocześnie podczas wojny część polskich drużyn paramilitarnych „Sokół” i „Skaut” przeformowano w grupy „bojowo-niepodległościowe” i w tajemnicy organizowano nowe oraz prowadzono szkolenie wojskowe. Polacy pod niemiecką okupacją po prostu wyczekiwali na odpowiedni moment do rozpoczęcia własnych działań wyzwoleńczych. CZYTAJ DALEJ » (artykuł przywrócony z kopii zapasowej)
Gdy wybuchła I wojna światowa, 5 listopada 1916 roku w Warszawie ogłoszono akt obu cesarzy (niemieckiego i austro-węgierskiego) zapowiadający powstanie na terenach zabranych Rosji samodzielnego państwa polskiego. Nie było w nim mowy o Wielkopolsce, co Wielkopolanie oczywiście przyjęli z niechęcią. Pomimo stulecia germanizacji jak zawsze przejawiali postawę niechętną Niemcom, a wielu Polaków uchylało się od służby w wojsku niemieckim lub też pozorowało różne choroby. Jednocześnie podczas wojny część polskich drużyn paramilitarnych „Sokół” i „Skaut” przeformowano w grupy „bojowo-niepodległościowe” i w tajemnicy organizowano nowe oraz prowadzono szkolenie wojskowe. Polacy pod niemiecką okupacją po prostu wyczekiwali na odpowiedni moment do rozpoczęcia własnych działań wyzwoleńczych. CZYTAJ DALEJ » (artykuł przywrócony z kopii zapasowej)
101 rocznica konspiracji gospodarczej
Większość ludzi śmieje się, gdy słyszy o "konspiracjach", a jednak - jak dowiodła historia - prawie każda z "konspiracyjnych teorii" po latach okazywała się prawdą, a jedynie brak publicznie dostępnych dowodów na ich istnienie lub wręcz umyślne dyskredytowanie informacji przez strony zainteresowane ich ukrywaniem powodowały, że większość społeczeństwa nie wierzy w nie. Dopiero następne pokolenia dowiadują się lub odkrywają prawdę i przyznają, że uważani za "świrów" w swoich czasach zwolennicy danej konspiracji faktycznie mieli rację.
Jedną z takich dobrze skrywanych przez dziesięciolecia jest "konspiracja żarówkowa", której głosiciele nazywani byli (jak zwykle) przeczulonymi paranoikami i zajadle wyśmiewano ich w ówczesnych mediach przez różnych przekupionych dziennikarzy czy też darmowych "pożytecznych idiotów" którym taka konspiracja po prostu nie mieściła się w głowach...
CZYTAJ DALEJ »
(artykuł przywrócony z kopii zapasowej)
Jedną z takich dobrze skrywanych przez dziesięciolecia jest "konspiracja żarówkowa", której głosiciele nazywani byli (jak zwykle) przeczulonymi paranoikami i zajadle wyśmiewano ich w ówczesnych mediach przez różnych przekupionych dziennikarzy czy też darmowych "pożytecznych idiotów" którym taka konspiracja po prostu nie mieściła się w głowach...
CZYTAJ DALEJ »
(artykuł przywrócony z kopii zapasowej)
Upadek imperium zła
Rzadki w historii gwiazdkowy upominek dla całej ludzkości został sprezentowany światu prawie ćwierć wieku temu: pięknego grudniowego dnia podczas Świąt Bożego Narodzenia 1991 roku rozpadło się komunistyczne imperium sowieckie, niepoprawnie zwane do dzisiaj ZSRR (gdyż rzeczywista nazwa tego pokracznego państwa-zlepka siłą przyłączonych "republik" w języku polskim brzmi "Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich" = ZSRS). Naprawdę wielu nie wierzyło, że ten dzień kiedykolwiek nadejdzie, a jeszcze mniej ludzi miało nadzieję dożyć tak wspaniałej chwili. Komunistyczna mniejszość natomiast aż do samego końca wierzyła, że "sawjetskij sojuz jest wieczny" i dla nich był to cios tak wielki, jak wielka była radość ludności na wszystkich dotąd okupowanych przez ZSRS terytoriach i poza jego granicami...
CZYTAJ DALEJ »
(artykuł przywrócony z kopii zapasowej)
CZYTAJ DALEJ »
(artykuł przywrócony z kopii zapasowej)
Wstrętna, obrzydliwa prawda
Felieton radiowy Stanisława Michalkiewicza:
Szanowni Państwo!
Prawda rzadko kiedy bywa przyjemna, podobnie jak lekarstwo – im bardziej gorzkie, tym skuteczniejsze. Toteż prawdę należy mówić nie dla sprawiania komuś przyjemności, tylko żeby pozbyć się złudzeń. Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli – napisał święty Jan Ewangelista. Nic zatem dziwnego, że prawda wzbudza gwałtowny sprzeciw, zwłaszcza tak zwanych „postaci legendarnych”.
Szanowni Państwo!
Prawda rzadko kiedy bywa przyjemna, podobnie jak lekarstwo – im bardziej gorzkie, tym skuteczniejsze. Toteż prawdę należy mówić nie dla sprawiania komuś przyjemności, tylko żeby pozbyć się złudzeń. Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli – napisał święty Jan Ewangelista. Nic zatem dziwnego, że prawda wzbudza gwałtowny sprzeciw, zwłaszcza tak zwanych „postaci legendarnych”.
Krauze, Krzysztof
W Wigilię 2014 r. odszedł od nas w wieku zaledwie 61 lat twórca filmów dokumentalnych i fabularnych, wielokrotnie nagradzany na polskich i zagranicznych festiwalach operator, reżyser i scenarzysta filmowy, pan Krzysztof Krauze. Po filmach „Dług”, „Mój Nikifor”, „Plac Zbawiciela” obwołano go najlepszym reżyserem pokolenia.
Urodził się 2 kwietnia 1953 roku w Warszawie. Był synem warszawskiego adwokata i znanej wówczas aktorki teatralnej i filmowej, Krystyny Karkowskiej.
Po raz pierwszy ożenił się, gdy miał 21 lat; dziewczyna była świetna, inteligentna, pogodna. Skończyła fizykę, on studiował na wydziale operatorskim w Łódzkiej Szkole Filmowej. Małżeństwo rozpadło się po dziewięciu miesiącach.
– Właściwie nie wiem dlaczego. – powiedział w wywiadzie – Może nie chciałem jej sobą unieszczęśliwiać. Byłem wtedy strasznie zapatrzony w siebie. Pamiętam, że w momencie ślubu, jakoś tak beznadziejnie pomyślałem, że to nie może się udać, bo ona jest ode mnie trzy lata starsza...
Urodził się 2 kwietnia 1953 roku w Warszawie. Był synem warszawskiego adwokata i znanej wówczas aktorki teatralnej i filmowej, Krystyny Karkowskiej.
Po raz pierwszy ożenił się, gdy miał 21 lat; dziewczyna była świetna, inteligentna, pogodna. Skończyła fizykę, on studiował na wydziale operatorskim w Łódzkiej Szkole Filmowej. Małżeństwo rozpadło się po dziewięciu miesiącach.
– Właściwie nie wiem dlaczego. – powiedział w wywiadzie – Może nie chciałem jej sobą unieszczęśliwiać. Byłem wtedy strasznie zapatrzony w siebie. Pamiętam, że w momencie ślubu, jakoś tak beznadziejnie pomyślałem, że to nie może się udać, bo ona jest ode mnie trzy lata starsza...
Herb FSB zamiast Orła. W polskim kontrwywiadzie!
Aż trudno uwierzyć: jak doniosła Telewizja Republika,
odwołani funkcjonariusze nie wykonali rozkazu Ministra Obrony Narodowej i przez ponad tydzień bezprawnie okupowali budynek.
Komisję MON zaskoczył stan pomieszczeń po ich przejęciu.
Znaleziono w nich wiele tajnych dokumentów które nigdy nie powinny tam trafić, a na ścianie w gabinecie dyrektora wisiał w centralnym miejscu - normalnie zarezerwowanym dla godła państwowego - herb rosyjskiej FSB!
(FSB to przemianowane przez Jelcyna KGB)
Polskie godło państwowe schowane było za żaluzjami...
odwołani funkcjonariusze nie wykonali rozkazu Ministra Obrony Narodowej i przez ponad tydzień bezprawnie okupowali budynek.
Komisję MON zaskoczył stan pomieszczeń po ich przejęciu.
Znaleziono w nich wiele tajnych dokumentów które nigdy nie powinny tam trafić, a na ścianie w gabinecie dyrektora wisiał w centralnym miejscu - normalnie zarezerwowanym dla godła państwowego - herb rosyjskiej FSB!
(FSB to przemianowane przez Jelcyna KGB)
Polskie godło państwowe schowane było za żaluzjami...
Trwanie po śmierci
Kiedy miałem 17 lat przeżyłem śmierć kliniczną co było dla mnie tak frapujące, że bardzo długo nie mogłem o tym mówić ani pisać. Musiałem dać sobie sporo czasu na dystans i refleksję tego wydarzenia. Niewielu ludzi miało takie doświadczenie i trudno było ich znaleźć aby je z nimi porównać i przedyskutować. Nasz język jest nieadekwatny do opisu jakie jest „życie” po śmierci. W podsumowaniu moich doświadczeń nasza dusza trwa bo trudno powiedzieć ze żyje – wiecznie.
Późno zimowym wieczorem wracałem z Warszawy do Komorowa kolejką WKD ze szkolną koleżanką Moniką Kaletą (obecnie mieszka w USA) i szarmanckim zwyczajem postanowiłem ją odprowadzić do domu. Za nami ze stacji poszło czterech nastolatków, których znałem z widzenia bo chodzili ze mną do tej samej szkoły podstawowej. W połowie drogi nagle zaatakowali mnie z tyłu. Instynktownie zacząłem się bronić pięściami i udało mi się w końcu stanąć plecami do siatki ogrodowej. Spojrzałem im prosto w twarze – spuścili wzrok i odeszli.
Późno zimowym wieczorem wracałem z Warszawy do Komorowa kolejką WKD ze szkolną koleżanką Moniką Kaletą (obecnie mieszka w USA) i szarmanckim zwyczajem postanowiłem ją odprowadzić do domu. Za nami ze stacji poszło czterech nastolatków, których znałem z widzenia bo chodzili ze mną do tej samej szkoły podstawowej. W połowie drogi nagle zaatakowali mnie z tyłu. Instynktownie zacząłem się bronić pięściami i udało mi się w końcu stanąć plecami do siatki ogrodowej. Spojrzałem im prosto w twarze – spuścili wzrok i odeszli.
Prezydent Duda podarował Ukrainie miliard dolarów?
Podczas gdy premier Beata Szydło ma kłopoty z pozostawionym przez Platformę Obywatelską stanem gospodarki kraju i przyszłoroczny budżet państwa jest niemożliwy bez dużych poprawek z powodu braku pieniędzy, w tym samym czasie pan prezydent Andrzej Duda podobno dopiero co obiecał Ukrainie ponad miliard dolarów!
Jak niedawno poinformowała strona ukraińska, Polska ma udzielić Ukrainie kredytu w wysokości 4 miliardów złotych. Ukraina jest jednym z najbardziej skorumpowanych państw na świecie, jej rządy są przeżarte korupcją i kradzieżami i od dłuższego czasu kraj ten jest praktycznie bankrutem podtrzymywanym przy życiu już tylko dzięki pożyczkom z zagranicy.
Uprzednio kredytu udzielili Ukrainie m.in. Niemcy i USA, gdzie pożyczki te były traktowane praktycznie jako darowizny - gdyż spłata tych kredytów przez Ukrainę kiedykolwiek jest tylko teoretycznie możliwa (zakładając ukraińskie zwycięstwo w wojnie z rosyjskimi separatystami oraz jednoczesną likwidację korupcji i naprawę gospodarki).
Jak niedawno poinformowała strona ukraińska, Polska ma udzielić Ukrainie kredytu w wysokości 4 miliardów złotych. Ukraina jest jednym z najbardziej skorumpowanych państw na świecie, jej rządy są przeżarte korupcją i kradzieżami i od dłuższego czasu kraj ten jest praktycznie bankrutem podtrzymywanym przy życiu już tylko dzięki pożyczkom z zagranicy.
Uprzednio kredytu udzielili Ukrainie m.in. Niemcy i USA, gdzie pożyczki te były traktowane praktycznie jako darowizny - gdyż spłata tych kredytów przez Ukrainę kiedykolwiek jest tylko teoretycznie możliwa (zakładając ukraińskie zwycięstwo w wojnie z rosyjskimi separatystami oraz jednoczesną likwidację korupcji i naprawę gospodarki).
Teatrzyk „Błękitno-Złota Gęś” przedstawia komedię p/t: „Walka z korupcją”
Jak wyglądał przebieg sensacyjnej narady w sprawie korupcji na Ukrainie?
Dosadnie opisał to pan Janusz Korwin-Mikke w swojej komedii:
Miejsce akcji: Kijów, posiedzenie Krajowej Rady d/s Reformy
Aktorzy:
JE Piotr Poroszenko, prezydent
[J] P.Arseniusz P.Jaceniuk, premier "rządu"
[A] P.Arseniusz B.Awakow, minister spraw wewnetrznych
[S] P.Michał Saakashvili, gubernator Odessy, b. prezydent Gruzji
liczni statyści
i
Szklanka z wodą
Dosadnie opisał to pan Janusz Korwin-Mikke w swojej komedii:
Motto: „Ukraina wielkim strategicznym partnerem Polski”
JE Andrzej Duda, w Kijowie
Miejsce akcji: Kijów, posiedzenie Krajowej Rady d/s Reformy
Aktorzy:
JE Piotr Poroszenko, prezydent
[J] P.Arseniusz P.Jaceniuk, premier "rządu"
[A] P.Arseniusz B.Awakow, minister spraw wewnetrznych
[S] P.Michał Saakashvili, gubernator Odessy, b. prezydent Gruzji
liczni statyści
i
Szklanka z wodą
Polska + Ukraina = 100 milionów podludzi
Nowoczesne niewolnictwo polega na zatrudnianiu ludzi poniżej kosztów utrzymania. Jak to pokazała grabieżcza prywatyzacja nie jest dzisiaj sztuką zagrabić coś jeden raz. Akumulacja bogactwa polega na taniej eksploatacji ludzi przez długi okres czasu.„Uważam, że jest lepiej być wolnym człowiekiem niż niewolnikiem, nawet jeśli to pierwsze oznacza niebezpieczny a to drugie bezpieczny styl życia. Uważam,ze najlepsze wartości człowieka mogą się rozwijać tylko na wolności – wszelki postęp w cieniu pałki policjanta jest błędny i nie ma stałego znaczenia. Uważam, że jeśli jakikolwiek człowiek zabiera wolność innemu to stanie się tyranem.H.L. Mencken (1880-1956) wpływowy publicysta, satyryk i krytyk amerykańskiej kultury
Każdy człowiek, który odda najmniejszą odrobinę swojej wolności stanie się niewolnikiem.”
Platforma się pogrąża
Platforma buntuje się przeciwko temu że przegrała wybory, przy pomocy gapowatego gajowego i tępej klempy z misiem na dokładkę
Tusek nie będzie miał do czego wracać. Taki klops
Felieton wideo Pana Janka (Jana Pietrzaka)
Tusek nie będzie miał do czego wracać. Taki klops
Felieton wideo Pana Janka (Jana Pietrzaka)
Szopka pod Monte Cassino
Teren polskiego nekropolis
pod Monte Cassino jest obecnie bezczeszczony przez prywatną firmę, która ma głęboko w du...e groby naszych Żołnierzy tam pochowanych!
pod Monte Cassino jest obecnie bezczeszczony przez prywatną firmę, która ma głęboko w du...e groby naszych Żołnierzy tam pochowanych!
Załączone fotografie opublikowano 17 grudnia.
Włoskie przedsiębiorstwo rozrywkowe wycięło drzewa, krzewy i przebudowało cały okoliczny teren monte-kassyńskiej nekropolii aż po same groby.
Bromski, Jacek Bolesław
Pan Jacek Bromski jest reżyserem wielu znanych przebojów kinematografii polskiej, jak „U Pana Boga za piecem”, „Zabij mnie glino”, „Sztuka kochania”, czy „Kuchnia polska”. Był też producentem przeboju kinowego „Kiler”.
Urodził się 19 grudnia 1946 roku we Wrocławiu.
Nie planował kariery filmowej, początkowo studiował malarstwo w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, które porzucił w 1968 roku. Jeszcze jako student rozpoczął współpracę z Polskim Radiem i na przełomie lat 1960-ch i 1970-ch prowadził wraz z Tadeuszem Romerem popularny wówczas, cotygodniowy "Radiowy Magazyn Przebojów", prezentujący na antenie PR I najnowsze nagrania i ciekawostki ze świata muzyki rozrywkowej.
Na początku lat 1970-ch został dyskdżokejem w tworzących się wtedy w klubach pierwszych polskich dyskotekach, po czym powrócił do nauki i przez 2 lata studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, którą także porzucił i w 1974 roku przeniósł się do łódzkiej "filmówki".
Urodził się 19 grudnia 1946 roku we Wrocławiu.
Nie planował kariery filmowej, początkowo studiował malarstwo w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, które porzucił w 1968 roku. Jeszcze jako student rozpoczął współpracę z Polskim Radiem i na przełomie lat 1960-ch i 1970-ch prowadził wraz z Tadeuszem Romerem popularny wówczas, cotygodniowy "Radiowy Magazyn Przebojów", prezentujący na antenie PR I najnowsze nagrania i ciekawostki ze świata muzyki rozrywkowej.
Na początku lat 1970-ch został dyskdżokejem w tworzących się wtedy w klubach pierwszych polskich dyskotekach, po czym powrócił do nauki i przez 2 lata studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, którą także porzucił i w 1974 roku przeniósł się do łódzkiej "filmówki".
Plaga dronów u bram
Policyjny „Łapacz dronów” w akcji |
Drono-mania w USA trwa już od co najmniej 2 lat, jednak dopiero w tym roku ceny tych latających zabawek spadły tak nisko, że można już za kilkadziesiąt dolarów nabyć najmniejsze droniki.
Ale to te większe i droższe modele, kosztujące obecnie od kilkuset do kilku tysięcy dolarów, cieszą się największą popularnością - i w tym problem. Ilość kolizji powietrznych nad większymi miastami spowodowanych przez te zabawki i ich nieokrzesanych właścicieli wzrosła w zatrważającym tempie, a ilość samych zakłóceń ruchu powietrznego przez drony w USA jest już liczona w setkach dziennie. Dla przypomnienia: jeszcze w 2013 było to jedynie kilkaset w całym roku.
Należy pamiętać też, że jest to liczba tylko tych zgłoszonych do FAA, a wielu pilotów odrzutowców nawet nie zgłasza „zakłóceń ruchu” spowodowanych mniejszymi dronami, gdyż te najczęściej nawet nie zostają zauważone i po prostu zamieniają się w pył po zassaniu przez turbiny lotniczych silników.
Aż do upadłego
Felieton radiowy Stanisława Michalkiewicza:
Szanowni Państwo!
Ponieważ wygląda na to, że w naszym nieszczęśliwym kraju walki uliczne „w obronie demokracji” na razie zostały odwołane, a RAZWIEDUPR dopiero obmyśla nową taktykę i zadania dla konfidentów, możemy skorzystać z okazji i rozejrzeć się trochę po świecie, a zwłaszcza po krajach w których demokracja zwycięża - albo nawet już zwyciężyła.
Szanowni Państwo!
Ponieważ wygląda na to, że w naszym nieszczęśliwym kraju walki uliczne „w obronie demokracji” na razie zostały odwołane, a RAZWIEDUPR dopiero obmyśla nową taktykę i zadania dla konfidentów, możemy skorzystać z okazji i rozejrzeć się trochę po świecie, a zwłaszcza po krajach w których demokracja zwycięża - albo nawet już zwyciężyła.
Idiotyzmy języka polskiego II
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, jak ważne jest słownictwo przez nich używane. Przede wszystkim, od nazywania rzeczy po imieniu zależy, czy w pełni rozumiemy otaczającą nas rzeczywistość, czy też żyjemy w fikcji w której usadowiła nas cudza propaganda...
Minęło już ponad ćwierć wieku od tzw. „upadku komuny” / „transformacji ustrojowej” / „przekrętu w Magdalence” czy też - to moje ulubione określenie - „Okrągłego Kantu”, a w „wolnej” i „demokratycznej” Trzeciej Rzeczpospolitej nadal obowiązuje nomenklatura komunistycznej propagandy ukuta jeszcze przez propagandę PRL-u!
Stąd dzisiaj, przy okazji okrągłej rocznicy masakry gdańskiej, parę słów o upolitycznieniu niektórych terminów i jawnym fałszowaniu historii za pośrednictwem nazewnictwa.
Minęło już ponad ćwierć wieku od tzw. „upadku komuny” / „transformacji ustrojowej” / „przekrętu w Magdalence” czy też - to moje ulubione określenie - „Okrągłego Kantu”, a w „wolnej” i „demokratycznej” Trzeciej Rzeczpospolitej nadal obowiązuje nomenklatura komunistycznej propagandy ukuta jeszcze przez propagandę PRL-u!
Stąd dzisiaj, przy okazji okrągłej rocznicy masakry gdańskiej, parę słów o upolitycznieniu niektórych terminów i jawnym fałszowaniu historii za pośrednictwem nazewnictwa.
Mainstream Targowicy
Trybunał Konstytucyjny to część "grupy trzymającej władzę" od 25 lat.
Razem z telewizyjnym mainstreamem wolą zdradzić Polskę niż oddać swoje przywileje. Donoszą na Polskę jak Targowica
Felieton wideo Pana Janka (Jana Pietrzaka)
Razem z telewizyjnym mainstreamem wolą zdradzić Polskę niż oddać swoje przywileje. Donoszą na Polskę jak Targowica
Felieton wideo Pana Janka (Jana Pietrzaka)
Fałszywy Kubrick fałszuje lądowanie na księżycu
Ponieważ chcą w coś wierzyć.
Dlaczego ludzie kłamią? Czasami bez powodu, ale przeważnie dla swoich korzyści.
Tak też jest z wiarą w „rewelacje” kolejnego już „donosu” o sfałszowaniu lądowania na księżycu przez NASA w wideo, które ostatnio było chwilowo popularne w sieci, a całkiem spora grupka łatwowiernych naiwniaków uwierzyła w jego autentyczność.
Sam siebie nazywający „filmowcem”, niejaki T. Patrick Murray niby przeprowadził wywiad ze znanym reżyserem Stanleyem Kubrickiem na trzy dni przed jego śmiercią w marcu 1999 roku. Podobno musiał podpisać długie na 88 stron NDA (Non-Disclosure Agreement, klauzula poufności), które wymuszało na nim zachowanie całości wywiadu na okres 15 lat po śmierci Kubricka.
Pucz Jaruzelskiego i spółki
Już ponad 30 lat minęło od puczu komunistycznej junty Jaruzelskiego, od ponad ćwierć wieku istnieje tak zwana „demokratyczna” Polska, a ŻADEN ze sprawców tego zamachu stanu do dzisiaj nie został ukarany!
Wszyscy z tych zdrajców (którzy jeszcze nie zdechli ze starości) nadal są na wolności i nadal są wynagradzani sowitymi emeryturami za ich wierną służbę sowietom, wypłacanymi im z budżetu niby "demokratycznego" państwa polskiego - czyli z Twoich podatków!
CZYTAJ DALEJ » (artykuł przywrócony z kopii zapasowej)
Wszyscy z tych zdrajców (którzy jeszcze nie zdechli ze starości) nadal są na wolności i nadal są wynagradzani sowitymi emeryturami za ich wierną służbę sowietom, wypłacanymi im z budżetu niby "demokratycznego" państwa polskiego - czyli z Twoich podatków!
CZYTAJ DALEJ » (artykuł przywrócony z kopii zapasowej)
TV Trwam rezygnuje ze współpracy z Kancelarią Prezydenta?
W czasie czwartkowej audycji "Rozmów niedokończonych" Radia Maryja o stanie mediów w Polsce, której gośćmi byli medioznawcy dr Hanna Karp i dr Paweł Pasionek, za pośrednictwem Skype do studia zadzwonił o. dr Tadeusz Rydzyk, dyrektor rozgłośni. Podczas krótkiej rozmowy powiedział, że Kancelaria Prezydenta nie znalazła miejsca dla TV Trwam, aby ta mogła jechać razem z prezydentem do Paryża. Podobnie było z wyjazdem prezydenta Dudy do Kijowa, gdy w samolocie zabrakło miejsca dla przedstawicieli "Naszego Dziennika".
- Po tym powiedziałem, by napisali do biura prasowego że rezygnujemy [ze współpracy z Kancelarią Prezydenta - red.]. Telewizja Trwam rezygnuje z takiej współpracy - stwierdził o. Rydzyk w programie emitowanym na żywo. Cała dyskusja poniżej.
- Po tym powiedziałem, by napisali do biura prasowego że rezygnujemy [ze współpracy z Kancelarią Prezydenta - red.]. Telewizja Trwam rezygnuje z takiej współpracy - stwierdził o. Rydzyk w programie emitowanym na żywo. Cała dyskusja poniżej.
Cwaniaczek-Owsiaczek
Wyjaśnijmy na czym z grubsza polega oszustwo Owsiaka: obywatele dobrowolnie przekazując pieniądze do fundacji "Orkiestry" Owsiaka czynią to w wierze, że jego Orkiestra przeznaczy je na oficjalnie przez niego podane cele.
Okazało się jednak, że zebrane pieniądze przeprowadzane są do prywatnych firm należących do Owsiaka i jego małżonki, gdzie przetrzymywane są przez różny okres czasu, zarabiając dla nich odsetki od zgromadzonego kapitału - czyli od kapitału, który obywatele powierzyli mu przecież na cele charytatywne i odsetki od tego kapitału także powinny trafić na te same cele. Jednak dopiero po zarobieniu na Owsiaka, który oczywiście zatrzymuje dla siebie odsetki i wszelkie zyski z takich lokat, pieniądze te wracają do Orkiestry i dopiero wtedy przekazywane są tam, gdzie miały być przekazane lub wydane na samym początku.
Takie z grubsza są publicznie znane zarzuty, a Jerzy Owsiak do dzisiaj nie wyjaśnił żadnego z tych pośrednich zarzutów o malwersacje finansowe dokonywane przez firmy należące do niego i jego małżonki.
Okazało się jednak, że zebrane pieniądze przeprowadzane są do prywatnych firm należących do Owsiaka i jego małżonki, gdzie przetrzymywane są przez różny okres czasu, zarabiając dla nich odsetki od zgromadzonego kapitału - czyli od kapitału, który obywatele powierzyli mu przecież na cele charytatywne i odsetki od tego kapitału także powinny trafić na te same cele. Jednak dopiero po zarobieniu na Owsiaka, który oczywiście zatrzymuje dla siebie odsetki i wszelkie zyski z takich lokat, pieniądze te wracają do Orkiestry i dopiero wtedy przekazywane są tam, gdzie miały być przekazane lub wydane na samym początku.
Takie z grubsza są publicznie znane zarzuty, a Jerzy Owsiak do dzisiaj nie wyjaśnił żadnego z tych pośrednich zarzutów o malwersacje finansowe dokonywane przez firmy należące do niego i jego małżonki.
Scenariusz zdrady stanu
Felieton radiowy Stanisława Michalkiewicza:
Szanowni Państwo!
Obawiam się, że zamętu, w jaki wtrącany jest nasz nieszczęśliwy kraj, niepodobna wyjaśnić bez odwołania się do mojej ulubionej teorii spiskowej. Utwierdzam się w tym przekonaniu zwłaszcza słuchając uczonych politologów z Uniwersytetu Warszawskiego. Czy niezależne media głównego nurtu uparły się, by do audycji zapraszać samych hebesów, których król pruski Fryderyk Wielki nazywał kujonami, czy też odpowiednich rozmówców z listy Tajnych Współpracowników poprzebieranym za dziennikarzy funkcjonariuszom niezależnych mediów przedstawili oficerowie prowadzący z razwiedki – dość, że zamiast rzeczowych analiz politycznych mamy albo moralizanctwo, albo lamenty nad „zagrożeniem demokracji”, albo wreszcie jedno i drugie.
Szanowni Państwo!
Obawiam się, że zamętu, w jaki wtrącany jest nasz nieszczęśliwy kraj, niepodobna wyjaśnić bez odwołania się do mojej ulubionej teorii spiskowej. Utwierdzam się w tym przekonaniu zwłaszcza słuchając uczonych politologów z Uniwersytetu Warszawskiego. Czy niezależne media głównego nurtu uparły się, by do audycji zapraszać samych hebesów, których król pruski Fryderyk Wielki nazywał kujonami, czy też odpowiednich rozmówców z listy Tajnych Współpracowników poprzebieranym za dziennikarzy funkcjonariuszom niezależnych mediów przedstawili oficerowie prowadzący z razwiedki – dość, że zamiast rzeczowych analiz politycznych mamy albo moralizanctwo, albo lamenty nad „zagrożeniem demokracji”, albo wreszcie jedno i drugie.
Siła w miłosierdziu. Rozmowa z biskupem Zatoki Hudsona.
W lutym 2013 roku papież Benedykt XVI mianował nowego ordynariusza diecezji Churchill-Zatoka Hudsona w Kanadzie (Churchill, Manitoba). Został nim kanadyjski duchowny rzymskokatolicki polskiego pochodzenia, oblat, Wiesław Krótki, który w 1990 roku wyjechał z Polski na misję do Nunavut w Kanadzie. Tam pracował duszpastersko wśród Eskimosów nad Zatoką Hudsona.
Od 1996 roku obywatel Kanady, był przełożonym delegacji oblatów nad Zatoką Hudsona. Pełnił funkcję proboszcza parafii św. Stefana w Igloolik, jednej z najstarszych misji katolickich na tym terenie. Obsługiwał stamtąd pięć innych placówek duszpasterskich na Ziemi Baffina: Hall Beach, Sanerajak, Iqaluit, Pond Inlet, Nanisivik i Arctic Bay.
Od chwili przyjęcia sakry biskupiej w maju 2013 roku najprawdopodobniej jest najdalej na północy przebywającym biskupem polskim.
Od 1996 roku obywatel Kanady, był przełożonym delegacji oblatów nad Zatoką Hudsona. Pełnił funkcję proboszcza parafii św. Stefana w Igloolik, jednej z najstarszych misji katolickich na tym terenie. Obsługiwał stamtąd pięć innych placówek duszpasterskich na Ziemi Baffina: Hall Beach, Sanerajak, Iqaluit, Pond Inlet, Nanisivik i Arctic Bay.
Od chwili przyjęcia sakry biskupiej w maju 2013 roku najprawdopodobniej jest najdalej na północy przebywającym biskupem polskim.
Donald Trump: zakazać wstępu Muzułmanom!
W swym oficjalnym oświadczeniu, opublikowanym 7 grudnia w Nowym Jorku, Donald Trump - kandydat na Prezydenta USA z ramienia partii republikańskiej - nawołuje do wprowadzenia natychmiastowego zakazu wjazdu do USA dla wszystkich Muzułmanów.
Główny kandydat Partii Republikańskiej żąda od zaraz „totalnego i kompletnego moratorium dotyczącego zezwoleń dla Muzułmanów na wjazd do Stanów Zjednoczonych”, które jest jego odpowiedzią na przemówienie prezydenta Obamy z poprzedniego wieczoru o zapewnieniu bezpieczeństwa dla obywateli USA.
Oświadczenie z „The Trump Campaign” (Kampanii wyborczej Trumpa):
Donald J. Trump wzywa do totalnego i kompletnego zakazu wstępu do USA dla Muzułmanów do czasu, gdy reprezentanci naszego kraju [USA] będą w stanie ogarnąć co się tak naprawdę dzieje.
Główny kandydat Partii Republikańskiej żąda od zaraz „totalnego i kompletnego moratorium dotyczącego zezwoleń dla Muzułmanów na wjazd do Stanów Zjednoczonych”, które jest jego odpowiedzią na przemówienie prezydenta Obamy z poprzedniego wieczoru o zapewnieniu bezpieczeństwa dla obywateli USA.
Oświadczenie z „The Trump Campaign” (Kampanii wyborczej Trumpa):
Donald J. Trump wzywa do totalnego i kompletnego zakazu wstępu do USA dla Muzułmanów do czasu, gdy reprezentanci naszego kraju [USA] będą w stanie ogarnąć co się tak naprawdę dzieje.
„Święte psy”. Pierwszy przekręt WSI
Dokładnie 25 lat temu, 9 grudnia 1990 roku, w drugiej turze pierwszych od ponad 50 lat wolnych wyborów prezydenckich w Polsce, polski emigrant mieszkający w Kanadzie zdobył najprawdopodobniej większość głosów i powinien był zostać pierwszym demokratycznie wybranym Prezydentem III RP.
Niestety, tworzone wówczas Wojskowe Służby Informacyjne (których przed rozwiązaniem zażarcie bronił później prezydent Bronisław Komorowski) z absolutną pewnością sfałszowały wyniki tych wyborów, dając przewagę głosów i „oficjalną wygraną” Lechowi Wałęsie - ich własnemu Tajnemu Współpracownikowi pseudonim „Bolek” jeszcze z czasów Służby Bezpieczeństwa PRL.
Na pierwszego rzeczywiście demokratycznie wybranego i nie związanego ze środowiskiem SB/WSI prezydenta III RP musieliśmy czekać jeszcze prawie 20 lat, do czasu, gdy na krótko został nim Lech Kaczyński.
Co by się stało, gdyby w 1990 roku służby komunistyczne jednak dopuściły Stanisława Tymińskiego do objęcia prezydentury III RP?
Niestety, tworzone wówczas Wojskowe Służby Informacyjne (których przed rozwiązaniem zażarcie bronił później prezydent Bronisław Komorowski) z absolutną pewnością sfałszowały wyniki tych wyborów, dając przewagę głosów i „oficjalną wygraną” Lechowi Wałęsie - ich własnemu Tajnemu Współpracownikowi pseudonim „Bolek” jeszcze z czasów Służby Bezpieczeństwa PRL.
Na pierwszego rzeczywiście demokratycznie wybranego i nie związanego ze środowiskiem SB/WSI prezydenta III RP musieliśmy czekać jeszcze prawie 20 lat, do czasu, gdy na krótko został nim Lech Kaczyński.
Co by się stało, gdyby w 1990 roku służby komunistyczne jednak dopuściły Stanisława Tymińskiego do objęcia prezydentury III RP?
Sojusz Międzymorza w 2020?
Andreas Umland jest niemieckim politologiem i historykiem obecnie mieszkającym w Kijowie. Jest członkiem ZIMOS (Instytutu Studiów Europy Środkowej i Wschodniej) na Katholische Universität Eichstätt-Ingolstadt w Górnej Bawarii.
W jednym ze swych ostatnich artykułów rozważał możliwość utworzenia... współczesnego Międzymorza - w postaci sojuszu Polski, Ukrainy i Turcji.
Sojuszu, który byłby realną przeciwwagą dla Kremla.
Jak wszyscy wiemy, stosunki rosyjsko-tureckie są obecnie najgorsze od czasów II wojny światowej, więc jest całkiem możliwe, że Kijów i Warszawa mogą rozważyć utworzenie takiego Sojuszu z Turcją.
W jednym ze swych ostatnich artykułów rozważał możliwość utworzenia... współczesnego Międzymorza - w postaci sojuszu Polski, Ukrainy i Turcji.
Sojuszu, który byłby realną przeciwwagą dla Kremla.
Jak wszyscy wiemy, stosunki rosyjsko-tureckie są obecnie najgorsze od czasów II wojny światowej, więc jest całkiem możliwe, że Kijów i Warszawa mogą rozważyć utworzenie takiego Sojuszu z Turcją.
Multikulti atakuje Europę
Felieton wideo Pana Janka (Jana Pietrzaka)
NIE dla islamskich imigrantów w Polsce. Podpisz protest!
Wyślij list do premier Beaty Szydło z apelem o zmianę fatalnej decyzji Ewy Kopacz w sprawie udziału Polski w niemieckim planie rozlokowania imigrantów z krajów arabskich. Twój protest to zdecydowany głos za bezpieczeństwem dla naszego kraju, które - jak pokazały zamachy w Paryżu - może niebawem zostać podważone.
Kliknij w obrazek aby dopisać się do listu do premier Beaty Szydło
Kliknij w obrazek aby dopisać się do listu do premier Beaty Szydło
Wielki mur dezinformacji
Sposób, w jaki kilkudniowa wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach została przedstawiona w największych stacjach telewizyjnych w Polsce, stanowi dowód na to, że mainstreamowe media nadal nie mogą pogodzić się ze zmianą lokatora w Pałacu Prezydenckim. Mainstream toczy z prezydentem swoją cichą wojnę albo pomniejszając rangę jego wizyt, albo po prostu przemilczając ważne aspekty działalności głowy państwa.
O tym, że prezydent będzie miał z mediami głównego nurtu pod górkę, świadczyły liczne przekazy relacjonujące jego dotychczasową działalność. A najdobitniej ukazał to sposób relacjonowania udziału Andrzeja Dudy w 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Wiadomości TVP zdecydowały się wówczas na pokazanie zaledwie 14-sekundowego fragmentu (i to nie najważniejszego) wypowiedzi polskiej głowy państwa na forum ONZ-etu.
Postanowiłem zatem przeanalizować szczegóły relacji głównych stacji telewizyjnych: TVP, TVN oraz Polsatu, które wysłały do Państwa Środka swoje ekipy. Reprezentowali je odpowiednio następujący korespondenci: Jacek Tacik, Agata Adamek oraz Paweł Gadomski.
O tym, że prezydent będzie miał z mediami głównego nurtu pod górkę, świadczyły liczne przekazy relacjonujące jego dotychczasową działalność. A najdobitniej ukazał to sposób relacjonowania udziału Andrzeja Dudy w 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Wiadomości TVP zdecydowały się wówczas na pokazanie zaledwie 14-sekundowego fragmentu (i to nie najważniejszego) wypowiedzi polskiej głowy państwa na forum ONZ-etu.
Postanowiłem zatem przeanalizować szczegóły relacji głównych stacji telewizyjnych: TVP, TVN oraz Polsatu, które wysłały do Państwa Środka swoje ekipy. Reprezentowali je odpowiednio następujący korespondenci: Jacek Tacik, Agata Adamek oraz Paweł Gadomski.
Cholewy wystają spod płaszcza
Felieton radiowy Stanisława Michalkiewicza:
Szanowni Państwo!
Kiedy ulicami Warszawy przeciągał kondukt pogrzebowy Stefana Żeromskiego z udziałem wojska, policji, szkół powszechnych i średnich oraz pocztów sztandarowych licznych społecznych organizacji, jakaś stojąca na chodniku kobiecina powiedziała, że „biednego by tak nie chowali”. Tu akurat się pomyliła, bo Stefan Żeromski bogaty nie był, ale w tej uwadze coś jest na rzeczy.
Na przykład teraz rozmaite środowiska podnoszą alarm z powodu zagrożenia demokracji w naszym nieszczęśliwym kraju. Wśród bijących na alarm są również tak zwany „byli ludzie”, jak na przykład pan Włodzimierz Cimoszewicz, z porządnej, ubeckiej rodziny, którzy za pierwszej komuny, jako członkowie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, nie tylko uczestniczyli w tłumieniu demokracji, ale w dodatku na wdeptywaniu w ziemię wszystkich walczących z totalniactwem, zbijali polityczne i nie tylko polityczne kapitały.
Szanowni Państwo!
Kiedy ulicami Warszawy przeciągał kondukt pogrzebowy Stefana Żeromskiego z udziałem wojska, policji, szkół powszechnych i średnich oraz pocztów sztandarowych licznych społecznych organizacji, jakaś stojąca na chodniku kobiecina powiedziała, że „biednego by tak nie chowali”. Tu akurat się pomyliła, bo Stefan Żeromski bogaty nie był, ale w tej uwadze coś jest na rzeczy.
Na przykład teraz rozmaite środowiska podnoszą alarm z powodu zagrożenia demokracji w naszym nieszczęśliwym kraju. Wśród bijących na alarm są również tak zwany „byli ludzie”, jak na przykład pan Włodzimierz Cimoszewicz, z porządnej, ubeckiej rodziny, którzy za pierwszej komuny, jako członkowie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, nie tylko uczestniczyli w tłumieniu demokracji, ale w dodatku na wdeptywaniu w ziemię wszystkich walczących z totalniactwem, zbijali polityczne i nie tylko polityczne kapitały.
Szajka w amoku
Mediów naród nie wybiera.
Kto ich wybiera - tego nie wiemy, w każdym razie ujadają, że demokratycznie wybrany rząd to jest „koniec demokracji”...
Felieton wideo Pana Janka (Jana Pietrzaka)
Kto ich wybiera - tego nie wiemy, w każdym razie ujadają, że demokratycznie wybrany rząd to jest „koniec demokracji”...
Felieton wideo Pana Janka (Jana Pietrzaka)
Szczur numer jeden
Na wstępie chciałbym przypomnieć etymologię fałszywego określenia stanowiska Prezydenta UE, ukutego jeszcze w czasach, gdy usilnie i nachalnie starano się sprzedać Polakom dobrowolne oddanie części niepodległości Rzeczpospolitej poprzez członkostwo w Unii Europejskiej. Wszystkie dokumenty były wówczas tak opisywane i tłumaczone, aby w żaden sposób nie wzbudzały niepokoju Polaków przed wchłonięciem ich kraju do kolejnego „obozu”, o czym zresztą już pisałem. W każdym razie cała ta pro-unijna propaganda była tak skonstruowana przez ich specjalistów językowych, aby żadne słowo nie posiadało najmniejszego nawet skojarzenia z oczywistym przecież faktem utraty niepodległości i wcielenia Polski do nowego „obozu”.
Oczywiście nie były to kłamstwa, gdyż takie zostałyby natychmiast rozpoznane i ujawnione przez przeciwników wstępowania Polski do Unii Europejskiej. Były to „tylko” drobne przeinaczenia, „niedotłumaczenia”, przejęzyczenia, i tak dalej, a we wszystkich chodziło o rozmywanie i zmniejszanie rzeczywistego znaczenia aktu stowarzyszeniowego z UE.
Oczywiście nie były to kłamstwa, gdyż takie zostałyby natychmiast rozpoznane i ujawnione przez przeciwników wstępowania Polski do Unii Europejskiej. Były to „tylko” drobne przeinaczenia, „niedotłumaczenia”, przejęzyczenia, i tak dalej, a we wszystkich chodziło o rozmywanie i zmniejszanie rzeczywistego znaczenia aktu stowarzyszeniowego z UE.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
☞ tiny.cc/itp2
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
☞ tiny.cc/itp2