☞ CAŁY FILM
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
☞ tiny.cc/itp2
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
☞ tiny.cc/itp2
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1935. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1935. Pokaż wszystkie posty
Śmierć Marszałka Józefa Piłsudskiego
„12 maja 1935 roku. W Belwederze zmarł Marszałek Józef Piłsudski, współtwórca odrodzonej Polski. Jego pogrzeb zamienił się w jedną z największych manifestacji patriotycznych międzywojennej Polski...”
† Krystyna Sienkiewicz nie żyje
Jak poinformował Jakub (Kuba) Sienkiewicz na swojej stronie na Facebooku, w nocy z soboty na niedzielę zmarła pani Krystyna Sienkiewicz.
Miała kilka lat gdy jej rodzice zostali zamordowani przez Niemców. Po zakończeniu II wojny światowej Krystynę i jej brata Ryszarda odnalazła stryjeczna siostra ich ojca. Ciotka zabrała ją do Szczytna, a jej brat został w łódzkim sierocińcu.
Od najmłodszych lat była uzdolniona humanistycznie. Już jako czteroletnia dziewczynka potrafiła czytać i pisać. Na scenie zadebiutowała przez zbieg okoliczności. Studiując na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, 1 września 1955 zastąpiła chorą koleżankę w Studenckim Teatrze Satyryków (STS). Krzysztof Teodor Toeplitz napisał wtedy o niej: „różowe zjawisko STS-u”.
„Dziś, 12.02.2017 w nocy, o godzinie 1:00 zmarła moja ciocia Krystyna Sienkiewicz” – napisałUrodzona w 1935 roku, za 2 dni skończyłaby 82 lata.
Miała kilka lat gdy jej rodzice zostali zamordowani przez Niemców. Po zakończeniu II wojny światowej Krystynę i jej brata Ryszarda odnalazła stryjeczna siostra ich ojca. Ciotka zabrała ją do Szczytna, a jej brat został w łódzkim sierocińcu.
Od najmłodszych lat była uzdolniona humanistycznie. Już jako czteroletnia dziewczynka potrafiła czytać i pisać. Na scenie zadebiutowała przez zbieg okoliczności. Studiując na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, 1 września 1955 zastąpiła chorą koleżankę w Studenckim Teatrze Satyryków (STS). Krzysztof Teodor Toeplitz napisał wtedy o niej: „różowe zjawisko STS-u”.
Wywiad z weteranem Powstania Styczniowego (dokończenie)
Dokończenie wywiadu z panem Telesforem Mickiewiczem, weteranem Powstania Styczniowego, przeprowadzonego tuż przed jego śmiercią i opublikowanego w 1935 roku.
☞ POCZĄTEK TUTAJ
Po kilkuminutowej przerwie nawiązujemy dalszą nić rozmowy, staruszek ożywia się i, jak gdyby nowe w niego wstąpiły siły, głosem równym zaczyna...
– W roku 1871, gdy już tęsknota za Ojczyzną wzmagała się niewspółmiernie do coraz lepszych warunków bytu naszego na Sybirze, kiedy cudne wody rzeki Irtysz, tak silnie przypominały naszą ukochaną Wisłę i, rwały człowiekowi tęsknotą skołatane nerwy – zawiadomiony zostałem, że reszta kary została mi darowana i… że mogę wracać do Polski. Czarne godziny odrazy do ciemięzcy, musiały ustąpić miejsca radości, jaka zapanowała w mojej duszy na wieść, że już za kilka tygodni… miesięcy, ujrzą moje oczy polską ziemię… naszą ukochaną, zroszoną krwią bohaterskich przodków.
Tę radość moją przesłaniał tylko zlekka smutek, że nie wszystkim zesłańcom pozwolono wrócić do kraju. Dużo moich towarzyszów, jeszcze długo tam pozostawało, a niektórym nawet sądzone było złożyć swe kości zdala od Ojczyzny… w śniegach i tajgach Syberji… Po kilkumiesięcznej podróży, znalazłem się wreszcie w Warszawie, gdzie otrzymałem stanowisko kierownika hotelu i restauracji „Europejskiej”.
☞ POCZĄTEK TUTAJ
Po kilkuminutowej przerwie nawiązujemy dalszą nić rozmowy, staruszek ożywia się i, jak gdyby nowe w niego wstąpiły siły, głosem równym zaczyna...
– W roku 1871, gdy już tęsknota za Ojczyzną wzmagała się niewspółmiernie do coraz lepszych warunków bytu naszego na Sybirze, kiedy cudne wody rzeki Irtysz, tak silnie przypominały naszą ukochaną Wisłę i, rwały człowiekowi tęsknotą skołatane nerwy – zawiadomiony zostałem, że reszta kary została mi darowana i… że mogę wracać do Polski. Czarne godziny odrazy do ciemięzcy, musiały ustąpić miejsca radości, jaka zapanowała w mojej duszy na wieść, że już za kilka tygodni… miesięcy, ujrzą moje oczy polską ziemię… naszą ukochaną, zroszoną krwią bohaterskich przodków.
Tę radość moją przesłaniał tylko zlekka smutek, że nie wszystkim zesłańcom pozwolono wrócić do kraju. Dużo moich towarzyszów, jeszcze długo tam pozostawało, a niektórym nawet sądzone było złożyć swe kości zdala od Ojczyzny… w śniegach i tajgach Syberji… Po kilkumiesięcznej podróży, znalazłem się wreszcie w Warszawie, gdzie otrzymałem stanowisko kierownika hotelu i restauracji „Europejskiej”.
Wywiad z weteranem Powstania Styczniowego
Wywiad z panem Telesforem Mickiewiczem (tak, potomkiem właśnie tego Adama Mickiewicza) przeprowadzony tuż przed jego śmiercią i opublikowany w 1935 roku.
Korzystając z krótkiego pobytu w Radomsku, a dowiedziawszy się, że zamieszkuje tutaj potomek naszego „Wieszcza” weteran powstania 1863 roku, Telesfor Mickiewicz, postanowiłem złożyć mu wizytę. Bo i jakże mógłbym odmówić sobie tej niezwykłej przyjemności zetknięcia się z 90–letnim bohaterem powstania 63 roku, skoro od dziecka wpajano we mnie kult dla tych szaleńców, którzy gwoli podtrzymania ducha w narodzie i dania całemu światu świadectwa, że Polacy nie wyzbyli się myśli zrzucenia barbarzyńskiego jarzma – porwali się do walki, walki z góry przegranej i przesądzonej.
Moja rozmowa z potomkiem „Wieszcza”Telesforem Mickiewiczem – weteranem powstania 1863 r.
Korzystając z krótkiego pobytu w Radomsku, a dowiedziawszy się, że zamieszkuje tutaj potomek naszego „Wieszcza” weteran powstania 1863 roku, Telesfor Mickiewicz, postanowiłem złożyć mu wizytę. Bo i jakże mógłbym odmówić sobie tej niezwykłej przyjemności zetknięcia się z 90–letnim bohaterem powstania 63 roku, skoro od dziecka wpajano we mnie kult dla tych szaleńców, którzy gwoli podtrzymania ducha w narodzie i dania całemu światu świadectwa, że Polacy nie wyzbyli się myśli zrzucenia barbarzyńskiego jarzma – porwali się do walki, walki z góry przegranej i przesądzonej.Sławiński, Adam
27 listopada 1935 roku w Leśniczówce koło Szamocina pod Bydgoszczą urodził się pan Adam Sławiński, kompozytor, krytyk muzyczny i pianista, który w swej karierze skomponował także wiele podkładów muzycznych dla przedstawień Teatru Telewizji oraz filmów kinowych i telewizyjnych.
Studiował muzykologiczne na Uniwersytecie Warszawskim w latach 1953-1958, bedąc w tym czasie również jednym z muzyków zespołu "Pinokio". Podczas studiów rozpoczął też długoletnią współpracę z prasą muzyczną: przez prawie 8 lat publikował w magazynie "Ruch Muzyczny i Jazz", a poźniej - aż do 1992 roku - współpracował z "Jazz Forum".
W latach 1957–1962 pracował jako redaktor muzyczny w Telewizji Polskiej. Był samoukiem gdy na przełomie lat 1960/1961 rozpoczął działalność kompozytorską i skomponował muzykę do spektaklu Teatru Telewizji p.t. "O człowieku, który poślubił niemowę".
W połowie lat 1970-ch został zastępcą naczelnego redaktora muzycznego Polskiego Radia. Od 1987 do 1991 roku zasiadał w zarządzie Związku Kompozytorów Polskich, początkowo jako sekretarz, a później (od 1989) jako wiceprezes.
Studiował muzykologiczne na Uniwersytecie Warszawskim w latach 1953-1958, bedąc w tym czasie również jednym z muzyków zespołu "Pinokio". Podczas studiów rozpoczął też długoletnią współpracę z prasą muzyczną: przez prawie 8 lat publikował w magazynie "Ruch Muzyczny i Jazz", a poźniej - aż do 1992 roku - współpracował z "Jazz Forum".
W latach 1957–1962 pracował jako redaktor muzyczny w Telewizji Polskiej. Był samoukiem gdy na przełomie lat 1960/1961 rozpoczął działalność kompozytorską i skomponował muzykę do spektaklu Teatru Telewizji p.t. "O człowieku, który poślubił niemowę".
W połowie lat 1970-ch został zastępcą naczelnego redaktora muzycznego Polskiego Radia. Od 1987 do 1991 roku zasiadał w zarządzie Związku Kompozytorów Polskich, początkowo jako sekretarz, a później (od 1989) jako wiceprezes.
Litwin, Krzysztof Maria
Urodził się 19 czerwca 1935 w Krakowie i tam wychował się oraz ukończył szkoły - Liceum Sztuk Plastycznych i Akademię Sztuk Pięknych. Także z Krakowem związane było całe jego życie zawodowe jako aktora, m.in. występował na deskach krakowskiego Teatru Starego, Operetki Krakowskiej i kabaretu Piwnica pod Baranami. Spełniał się także jako niezły grafik i malarz, a jego akwarele z krakowskimi widokami są cenione do dzisiaj.
Także w Krakowie 8 listopada 2000 roku przegrał z rakiem walkę o życie i tam też spoczął na Cmentarzu Rakowickim.
- Należał do twórców wszechstronnych - celnie określiła artystę Karina Janik, kuratorka krakowskiej wystawy o życiu i twórczości Krzysztofa Litwina.
Także w Krakowie 8 listopada 2000 roku przegrał z rakiem walkę o życie i tam też spoczął na Cmentarzu Rakowickim.
- Należał do twórców wszechstronnych - celnie określiła artystę Karina Janik, kuratorka krakowskiej wystawy o życiu i twórczości Krzysztofa Litwina.
Piwowski, Marek
24 października 1935 roku w Warszawie urodził się aktor i reżyser Marek Piwowski, najbardziej znany dzisiaj ze swego kultowego filmu „Rejs”.
Marek Piwowski był Tajnym Współpracownikiem komunistycznych Służb Bezpieczeństwa PRL.
Ponieważ nie publikujemy felietonów ani artykułów o zdrajcach narodu polskiego i ich współpracownikach, poniższy felieton został skrócony do formy biogramu.
Marek Piwowski był Tajnym Współpracownikiem komunistycznych Służb Bezpieczeństwa PRL.
Ponieważ nie publikujemy felietonów ani artykułów o zdrajcach narodu polskiego i ich współpracownikach, poniższy felieton został skrócony do formy biogramu.
Moes, Jerzy
Pan Jerzy Moes urodził się w Warszawie, 29 września 1935 roku.
Biografia tego niezwykle często występującego na ekranie aktora jak dotąd nie została nigdzie opublikowana w sieci (i prawdopodobnie też w żadnych starszych, papierowych publikacjach i almanachach nie ma o nim więcej informacji, gdyż nie znalazłem niczego takiego nawet w indeksach żadnych z publicznie dostępnych polskich bibliotek). Poza imponującym dorobkiem aktorskim, obejmującym ponad 100 filmów i jeszcze więcej przedstawień teatralnych, zadziwiająco niewiele więcej jest publicznie dostępne o tym panu.
Pomimo ogromnego dorobku aktorskiego, pan Moes w swojej karierze nigdy nie grał głównych postaci w żadnym z licznych filmów, w których występował. Stąd też - jak podejrzewam - z samego nazwiska może nie być on znany, ale jestem pewien, że jego twarz powinna zostać rozpoznana (przynajmniej przez starszych widzów) z wielu drugoplanowych, ale jakże często ważnych ról, choćby z pierwszej części znanego filmu "Jak rozpętałem II wojnę światową", gdzie pojawia się na samym początku jako dowódca polskiego oddziału.
Biografia tego niezwykle często występującego na ekranie aktora jak dotąd nie została nigdzie opublikowana w sieci (i prawdopodobnie też w żadnych starszych, papierowych publikacjach i almanachach nie ma o nim więcej informacji, gdyż nie znalazłem niczego takiego nawet w indeksach żadnych z publicznie dostępnych polskich bibliotek). Poza imponującym dorobkiem aktorskim, obejmującym ponad 100 filmów i jeszcze więcej przedstawień teatralnych, zadziwiająco niewiele więcej jest publicznie dostępne o tym panu.
Pomimo ogromnego dorobku aktorskiego, pan Moes w swojej karierze nigdy nie grał głównych postaci w żadnym z licznych filmów, w których występował. Stąd też - jak podejrzewam - z samego nazwiska może nie być on znany, ale jestem pewien, że jego twarz powinna zostać rozpoznana (przynajmniej przez starszych widzów) z wielu drugoplanowych, ale jakże często ważnych ról, choćby z pierwszej części znanego filmu "Jak rozpętałem II wojnę światową", gdzie pojawia się na samym początku jako dowódca polskiego oddziału.
Abart, Bolesław
Urodzony w 1935 roku w Chorzowie pan Bolesław Abart, z powodu II wojny światowej, rozpoczął swą karierę aktorską troszkę później niż większość aktorów. Pięć lat wojny spowodowało kilkuletnie opóźnienie w ukończeniu edukacji, ale zaraz po ukończeniu krakowskiej PWST w 1962 roku, 27-letni wówczas pan Abart zadebiutował na deskach krakowskiego Teatru im. J. Słowackiego. Dwa lata później przeniósł się do Wrocławia, otrzymał angaż w tamtejszym Teatrze Polskim, a od 1974 jest aktorem także wrocławskiego Teatru Współczesnego, gdzie gra do chwili obecnej.
Znany głównie ze swych ról scenicznych, pan Abart nie stronił jednak od występowania na dużym i małym ekranie, gdzie pojawił się (i nadal pojawia) w naprawdę wielu rolach epizodycznych oraz kilku większych.
Znany głównie ze swych ról scenicznych, pan Abart nie stronił jednak od występowania na dużym i małym ekranie, gdzie pojawił się (i nadal pojawia) w naprawdę wielu rolach epizodycznych oraz kilku większych.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
☞ tiny.cc/itp2
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
☞ tiny.cc/itp2