Także w Krakowie 8 listopada 2000 roku przegrał z rakiem walkę o życie i tam też spoczął na Cmentarzu Rakowickim.
- Należał do twórców wszechstronnych - celnie określiła artystę Karina Janik, kuratorka krakowskiej wystawy o życiu i twórczości Krzysztofa Litwina.
Już podczas studiów na ASP związał się ze studenckim kabaretem, nic więc dziwnego, że w 1956 r. był jednym z pierwszych autorów i aktorów legendarnej dzisiaj „Piwnicy pod Baranami”, dla której skomponował m.in. pierwszy hymn „Ja ci śrubkę wkręcę w radio”. Stworzył też muzykę do utworu "Ulica" będącego kompilacją tekstów Franza Kafki i Aleksandra Błoka, a wykonywanego przez artystkę Joannę Plewińską.
Zaangażowany był także w działalność polityczną i społeczną.
Dla filmu odkrył go Wojciech Jerzy Has, powierzając mu rolę studenta w filmie „Wspólny pokój” (1959) na podstawie powieści Zbigniewa Uniłowskiego pod tym samym tytułem. W tym czasie poznał też w studenckim klubie „Jaszczury” swą żonę Małgorzatę, z którą miał syna Bartka. Pomimo, że Has ponownie obsadził młodego aktora w swoim następnym filmie „Złoto” (1961) w trochę większej - ale nadal drugoplanowej - roli Wesołka, duży ekran był dla niego jedynie możliwością dodatkowych zarobków. Podróże i dłuższe okresy nieobecności w domu, z jakimi związane były role filmowe, podobno tylko zniechęcały go do grania w filmach.
Podobnie było rok później z chwilową „przygodą” z Francuzami, gdy jedna z najstarszych wytwórni filmowych na świecie, włoskie studio „Titanus”, realizowało część swego filmu przygodowego „Mandrin” (Mandrin, bandit gentilhomme) włosko-francuskiej produkcji w polskich plenerach Czarnego Dunajca, Doliny Kościeliskiej, na zamku w Czorsztynie, oraz w Krakowie. Reżyser Jean-Paul Le Chanois powierzył Litwinowi rolę herolda, z której to - pomimo wysokiego jak na tamte czasy wynagrodzenia - aktor był bardzo niezadowolony.
W następnych latach Krzysztof Litwin pojawiał się w mniej lub bardziej epizodycznych rolach w kilku filmach, m.in. w „Jak być kochaną” (1962), ponownie u Wojciecha Jerzego Hasa w „Rękopisie znalezionym w Saragossie” (1964) czy „Popiołach” Wajdy (1965).
Pieczone gołąbki (1966) |
- Na scenie był nieobliczalny. Nie potrafił nauczyć się na pamięć dwóch zdań, więc nie wiadomo było czym zaskoczy kolegów. Ale z każdym tekstem - nawet najmarniejszym - potrafił zrobić cuda. Był niezwykle dowcipny w ripostach i bardzo ciepły dla przyjaciół. Malował znakomite akwarelki - powiedziała Magda Sokołowska, aktorka i partnerka sceniczna Krzysztofa Litwina.
Dziadek do orzechów (1967) |
„Krzyś Litwin, olbrzymi talent komiczny, również artysta malarz i grafik, poza "Piwnicą" nie doceniony i nie w pełni ukazany. Być może odnajdywał swoją wielkość tylko w "Piwnicy"? Najcudaczniej poprzebierany, mówił teksty, często nie śmieszne, czasem z sensem, czasem bez, które w jego interpretacji stawały się przezabawne. [...] Krzyś z niezwykłą, przezabawną, choć śmiertelnie poważną mimiką deklamował fragmenty broszurki antyalkoholowej Dr. Marcinkowskiego o tym, jak kiła przywędrowała z Hiszpanii do Krakowa, albo wyśpiewywał stare, austriacko-polskie piosenki żołnierskie. Krzyś był ozdobą każdego programu, wystarczyło że stanął na scenie nic jeszcze nie mówiąc, a widownia już szalała ze śmiechu. W czerwcu 1969 roku, podczas produkcji programu telewizyjnego (potem bardzo obciętego) na "Dni Krakowa", w towarzystwie Piotra, Krzyś bezkarnie paradował po Plantach w autentycznej bluzie i czapce milicjanta obywatelskiego.”
Publiczność zapamiętała go m.in. z takich monologów jak "Krawiec", "Major Pyć", "Racjonalizator", a także ze skeczów "Nuda" i "Beethoven". Wraz z aktorem Janem Guntnerem wykonywał dialogi "Rozmówki chłopskie".
Pomimo sukcesów artystycznych i ogromnej popularności jaką przyniosła mu rola milicjanta Walczaka w „Przygodach psa Cywila” - a może właśnie z ich powodu - jego życie prywatne nie było usłane różami. W życiu aktora pojawiły się problemy.
Nigdy nie stronił od alkoholu, jednak wraz z upływem lat nałóg tylko pogłębiał się. Jak wspominał Marek Karewicz w książce „Big-Beat”, Krzysztof Litwin będąc jednym z członków „Silnej Grupy pod Wezwaniem” (krakowskiego zespołu „mocnego uderzenia” czyli „big beat'u” - tak wówczas nazywano muzykę rockową), pił wódkę nawet z... przyszłym papieżem.
Gdy o czwartej nad ranem wyrzucono muzyków z Piwnicy pod Baranami, jeden z nich (Grześkowiak) przypomniał sobie o mieszkającym w pobliżu profesorze z jego dawnych studiów teologicznych - Macharskim (przyszłym kardynale), który będąc zawstydzonym brakiem alkoholowego poczęstunku dla spragnionych artystów ratował się wzywając na pomoc księdza posiadającego butelkę pejsachówki (mocnej wódki żydowskiej ze śliwek). Księdzem tym okazał się Karol Wojtyła...
Głównie z powodu alkoholu małżeństwo Krzysztofa i Małgorzaty Litwinów rozpadło się po 20 latach pożycia. Była żona nie opuściła jednak aktora zupełnie i wciąż mu pomagała, szczególnie gdy zachorował na raka krtani. Przeszedł kilka operacji. Walczył do końca.
Zmarł w jednym z krakowskich szpitali w wieku 65 lat dokładnie 15 lat temu.
Dzisiaj miałby 80 lat.
Przed śmiercią zdążył jeszcze odebrać medal za rysunek „Polowanie na Czarnego Anioła” przyznany przez Sacro Art i wystąpił po raz ostatni w widowisku telewizyjnym „Frak” w reżyserii Włodzimierza Gawrońskiego.
DeS
8 listopada 2015
© Digitales Scriptor
© Digitales Scriptor
P.S.
W listopadzie 2012 roku w Kamienicy Hipolitów w Krakowie otwarto wystawę poświęconą życiu i twórczości Krzysztofa Litwina.
Była to wystawa jedyna w swoim rodzaju. W czterech salach zaprezentowano w niej dokumenty i eksponaty dotyczące osoby artysty, kilka autoportretów, obrazy i grafiki, książki z ilustracjami, rekwizyty z czasów współpracy artysty z kabaretem "Piwnica pod Baranami", fotografie filmowe, fragmenty wideo z przedstawień i filmów, oraz wykonane przez artystę rękodzieła – głównie ręcznie wykonaną biżuterię z miedzi, srebra i złota. Jak powiedziała pani Janik, kuratorka wystawy:
- Robił ją dla przyjaciół na różne okazje. [...] Godne uwagi są też bardzo drogie i antykwaryczne wydruki książeczek powstałych w pracowni prof. Witolda Chomicza. Autorem ilustracji do nich, a konkretnie do poezji Białoszewskiego, Tuwima i Gałczyńskiego, jest właśnie Litwin. [...] Nie będzie można ich [eksponatów wystawy] zobaczyć nigdzie indziej, ponieważ zostały wypożyczone z prywatnych zbiorów, m.in znawczyń sztuki Krystyny Axmann, Krystyny Bochenek, jak również od wdowy po artyście.
Niestety, wystawa była czynna tylko do połowy lutego 2013 r., po czym eksponaty powróciły do ich właścicieli...
Krzysztof Litwin i Jacek Wójcicki na benefisie u Kory Jackowskiej:
Wspólny pokój (1959) |
Upał (1964) |
Cała naprzód (1966) |
Lalka (1968) |
Szkice warszawskie - ...ad libitum (1969) |
Przygody psa Cywila (1970) |
Wielka miłość Balzaka (1973) |
Lata dwudzieste... lata trzydzieste... (1983) |
Notatka: wszystkie ilustracje pochodzą od redakcji.
Fotografia 1 © autor nieznany / Google Images
Fotografie 2, 3, 6, 7, 9, 10, 11 © Fototeka Narodowa
Fotografie 1, 4, 5, 8 © Film Polski
Fotografia 1 © autor nieznany / Google Images
Fotografie 2, 3, 6, 7, 9, 10, 11 © Fototeka Narodowa
Fotografie 1, 4, 5, 8 © Film Polski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz