do p. prezydenta A. Dudy i p. premier B. Szydło oraz do władz PiS-u
POPRZEDNIA CZĘŚĆ ☞ TUTAJ
PiS szczeka, a nie gryzie (I)
Po pierwszym roku rządów PiS-u nie można mieć zbyt wiele satysfakcji. Z jednej strony są wyraźne sukcesy: 500 plus, podważenie samowoli sędziów i komorników, rozpoczęcie budowy samoobrony terytorialnej, ogłoszenie zarysu Planu Morawieckiego, przeprowadzenie audytu w ministerstwach, zerwanie z kundlizmem w polityce zagranicznej (głównie dzięki wystąpieniom prezydenta A. Dudy, premier B .Szydło (świetne wystąpienie w PE) i prezesa PiS-u J. Kaczyńskiego ) przywracanie godności Narodowi dzięki wprowadzaniu polityki historycznej. Osiągnięcia rządu PiS-u zaczęły doceniać nawet niektóre osoby z lewej strony sceny politycznej.
Np. b. kandydatka SLD na prezydenta RP Magdalena Ogórek niemal całkowicie zbliżyła się poglądami do PiS-u. Jakże wymowny jest również publikowany w najnowszym "Plus-Minus" ( z 19-20 listopada 2016 r.) wywiad Elizy Olczyk z lewicowym profesorem Kazimierzem Kikiem.
Stwierdził on m.in.: "Zacząłem podsumowywać efekty rządów PO i wyszło mi, że albo jestem głupi, albo ślepy, bo popierałem władzę, która doprowadziła do wyemigrowania prawie 3 mln Polaków, do opanowania polskiej gospodarki przez obcy kapitał, do zubożenia ogromnej części społeczeństwa. PO i jej poprzednicy, to były rządy antynarodowe. Dopiero PiS ma jakąś sensowną ofertę".(...) (Podkr.- J.R.N.).
Z drugiej strony jednak przez ten rok PiS stanowczo popełnił zbyt wiele błędów. Myślę tu przede wszystkim o bardzo słabej polityce informacyjnej PiS-u, o fatalnej realizacji polityki zagranicznej przez prawdziwego szkodnika W. Waszczykowskiego (bezkonkurencyjnie najgorszego ministra w rządzie B.Szydło), żałośnie słabej telewizji publicznej spod znaku J.Kurskiego. Do tego dochodzi fala fatalnych obsad stanowisk przez pazernych, a niewyżytych karierowiczy z PiS-u, kompromitujących roszczeń niektórych chciwych osób typu B. Gosiewskiej. Zaznaczyło się też wyraźne osiądnięcie PiS-u na laurach, szokująca bierność wobec ataków KOD-u, etc., brak jakichkolwiek starań o zademonstrowanie siły środowisk patriotycznych na ulicy, a nawet jej całkowite oddanie KOD-owcom lub rozhisteryzowanym feministkom.
Na szczęście dla PiS-u opozycja jest mocno podzielona, a po części wręcz beznadziejnie głupia. (Myślę tu o R.Petru i grupie histerycznych bab z klubu
"Nowoczesnej" , oraz o "alimenciarzu" M. Kijowskim. To wszystko może się jednak zmienić, jeśli dojdzie do połączenia sił anty-PiSowskiej opozycji, i jeśli mocniej zaznaczą się w niej inteligentni lewacy typu A. Zandberga i wytrawni cynicy typu R. Giertycha. Najfatalniejsze skutki przyniesie to, jeśli PiS będzie grzęznąć w dotychczasowych błędach, a zwłaszcza w szczelnym zamykaniu się na inne środowiska patriotyczne. (Vide choćby nonsensowną, trzecią już z rzędu ucieczkę do Krakowa w dniu 11 listopada zamiast współudziału w Marszu Niepodległości z narodowcami i innymi środowiskami patriotycznymi).A także, jeśli będzie się tolerować pazerność niektórych PiS-owców w łowach o posady lub na duże pieniądze. A taka pazerność to prawdziwy prezent do anty-PiS-owskiej opozycji! Przecież chodzi teraz o wyjątkowo wielką stawkę. Albo uzyskamy wreszcie decydujący sukces w walce z układami III RP (mamy dziś jedyną w swoim rodzaju szansę tego typu). Albo będzie katastrofalne w skutkach, tak jak w 2007 r. ,oddanie władzy opozycji. A w tym ostatnim przypadku widzę prawdziwie czarny scenariusz dla Polski. Jeśli PiS przegrałby po jednej kadencji do władzy doszłaby opozycja o wiele gorsza od rządów PO. Bo ludzie Nowoczesnej i z KOD-u są nie tylko znacznie głupsi od polityków PO. To zarazem fanatycy o dużo większym zacietrzewieniu antyprawicowym, a nawet antypatriotycznym od polityków PO. Gdyby ci ludzie doszli do władzy, to przy wsparciu luminarzy z UE zrobiliby szczególnie mściwą kontrrewolucję i postaraliby się dokładnie zmiażdżyć wszystkie środowiska patriotyczne, te z PiS-u i te spoza PiS-u. Łamiąc wszystkie pozory demokracji zmiażdżyliby także Radio Maryja, TV Republika, kukizowców, Prawicę Rzeczpospolitej, korwinowców i narodowców, etc. Dostałoby się też Kościołowi za jego podziały, za ciągłe zerkanie ku PO takich szkodników jak kardynał K. Nycz. Jak mi prywatnie skomentował taką perspektywę jeden z posłów PiS-u, gdyby ferajna z Nowoczesnej i KOD-u dostała się do władzy, to wspominalibyśmy z nostalgią rządy D. Tuska. Aby temu zapobiec PiS musi wreszcie dokonać prawdziwie szerokiego otwarcia na inne środowiska patriotyczne, i nie kiwać ich ,jak zrobiono w przypadku Prawicy Rzeczpospolitej (Marek Jurek bardzo uskarżał się nielojalne złamanie przez PiS umowy o współpracy). A także trzeba dokonać gruntownego audytu w PiS-ie, zwłaszcza w terenie, usuwając ludzi niekompetentnych i pazernych, takich jak Gosiewska, którzy tylko kompromitują partię.
Szkodliwa delikatność prezydenta A. Dudy wobec wrogów przemian
Najskrajniejszym przykładem miękkości PiS-u wobec wrogów Dobrej Zmiany jest zachowanie prezydenta RP Andrzeja Dudy. Niezadługo przedstawię szerszy szkic, w którym pokuszę się o obiektywne przedstawienie bilansu jego dokonań: pozytywnych i negatywnych pt. "Podwawelska miękkość prezydenta A .Dudy". Niewątpliwie jest to prezydent zdecydowanie lepszy od wszystkich trzech jego poprzedników. Od agenta i nieuka L. Wałęsy, który wciąż cofał się w rozwoju, od o "mało co magistra" A. Kwaśniewskiego, czy od bucowatego bul B. Komorowskiego. Znakomity orator, A. Duda ma już teraz wielkie zasługi w przywracaniu dumy Polakom z historii (choćby świetne przemówienie na pogrzebie Inki), czy w podtrzymywaniu więzi z Polakami za granicą . Równocześnie jednak jest oderwanym od pełnego wyczucia zagrożeń obecnej sytuacji pięknoduchem, z ogromnymi iluzjami, zbyt skorym do "nadstawiania policzka" wrogom. A tego nie powinien robić jeden z czołowych polityków, zwłaszcza w sytuacji, gdy wśród tych wrogów jest wielu współczesnych targowiczan z krwi i kości. Miękkość A .Dudy dobrze ilustrowało jedno z jego pierwszych działań jako prezydenta. Gdy Tomasz Lis bezczelnie oszkalował jego córkę Kingę prezydent Duda zamiast natychmiast wytoczyć mu proces w przyśpieszonym trybie wyborczym ograniczył się do zwrócenia mu uwagi w rozmowie w cztery oczy. Efekt - rozzuchwalony Lis dalej robi wszystko, co może, dla szkalowania prezydenta Dudy w swym paszkwilanckim tygodniku- "Newsweek"-u.Za prawdziwie szkodliwy niewypał prezydenta Dudy uważam jego osławione wezwanie z 10 kwietnia br. do wzajemnego wybaczania sobie win. Nie widzę, co trzeba wybaczyć PiS-owi i innym środowiskom patriotycznym. Natomiast dobrze wiemy, ile win mają nasi wrogowie: zahamowanie dekomunizacji i wesołe życie dawnych PRL-owskich katów, zamordowanie ze względów politycznych około 80 osób od 1990 r. .przez Nieznanych Sprawców, katastrofalną kurację Planu Sorosa- Sachsa -Balcerowicza, która doprowadziła do upadku tak wielu zakładów i miejsc pracy, złodziejską prywatyzację, zmuszenie do zarobkowej emigracji kilku milionów młodych Polaków, etc. Cóż jednak mają nam wybaczyć wrogowie IV RP? Dobrze się stało więc, że od razu 10 kwietnia prezes PiS-u J. Kaczyński zareagował stanowczą wypowiedzią polemizującą z powyższą nonsensowną wypowiedzią prezydenta A. Dudy.
Parę dni temu jednak znów usłyszeliśmy kolejny nonsens ze strony p. prezydenta: wezwanie do przygotowania w przyszłości wspólnego marszu ze wszystkimi Polakami, niezależnie od opcji. A więc także z byłymi agentami i prześladowcami "Solidarności", z licznymi targowiczanami z KOD- czy z PO, z chorymi na wściekliznę aborcyjną feministkami. Kolejna bzdura, której najwyraźniej nie wyperswadowali p. .prezydentowi jego w większości niezbyt wydarzeni doradcy. To ci doradcy ponoszą też gros odpowiedzialności za fatalny dobór osób do Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie. Rady, w której obok niektórych świetnych osób, takich jak choćby profesor Andrzej Nowak, znalazło się wiele ludzi niepotrzebnych, czy wręcz szkodliwych. Takich jak stary PRL-owski karierowicz, powiązany z bezpieką (wg. opracowania S. Cenckiewicza) i b. SLD-owski minister Adam Daniel Rotfeld, czy skrajny germanofil Piotr Buras, których natychmiast skrytykowałem po ogłoszeniu składu Rady. Ci dwaj na szczęście już sami z własnej woli opuścili Radę. Dalej siedzą w niej jednak różni lewaccy doradcy ekonomiczni spod znaku L. Balcerowicza, począwszy od Stanisława Gomułki po b. szefa doradców ekonomicznych Kwaśniewskiego - Witolda Orłowskiego, czy tak długo związanego z Unią Demokratyczną -Jerzego Osiatyńskiego.
(239) Kto podpowiedział prezydentowi Dudzie tak nieciekawe persony?
Inne przejawy szokującej miękkości PiS-u wobec wrogów
Kilkakrotnie już krytykowałem na tym blogu oddawanie przez PIS - w wyniku niczym nie usprawiedliwionej bierności ulicy - KOD-owcom, rozwydrzonym feministkom, etc. zamiast wyprowadzenia dużo większych patriotycznych tłumów na ulice. Tak jak to robią politycy Fideszu na Węgrzech, gdzie kilkakrotnie zgromadzono na ulicach Budapesztu po 400 tysięcy osób. W przeliczeniu do ludności Polski takie tłumy manifestantów oznaczały na Węgrzech tyle, co 1 mln 600 tysięcy Polaków.
(240) Dlaczego dotąd nie zorganizowano w Polsce wielkiej ulicznej manifestacji przeciw presjom UE, Parlamentu Europejskiego i Komisji Weneckiej, tak jak zrobili to Węgrzy? Dodajmy, że zrobili to pod radykalnymi hasłami : "Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela", "Nie będziemy kolonią!".
(241) Dlaczego nie zorganizowano wielkiej manifestacji na rzecz szybkiego ukarania aferzystów z PO?
Absolutnie nie rozumiem skrajnego pobłażania rządu B. Szydło wobec oszczerstw jego najzajadlejszych wrogów. A jest taki świetny wzór postępowania - węgierska ustawa medialna, przyjęta w początkach rządu V. Orbána. Na Węgrzech za oszczerstwa grożą wielkie kilkumilionowe kary, i to przyhamowało oszczerców. A u nas są zupełnie bezkarni. I taki "'alimenciarz" M. Kijowski może wypisywać na Twitterze haniebne kłamstwa w stylu tego, że obecne władze pozbawiają ludzi godności bardziej niż władze stanu wojennego, niż rządy późnego Gomułki. .A powinien zostać za to "obdarowany" - wzorem węgierskim - kilkumilionową grzywną, co by go uspokoiło na dłużej.
- Dlaczego tak odwleka się ujawnienie Aneksu nr 2 w sprawie WSI ?
Dlaczego wciąż odwleka się ujawnienie zbioru zastrzeżonego, w którym na pewno znajdzie się wiele materiałów na temat najbardziej napastliwych anty-PiS-owskich celebrytów, a może i niektórych duchownych?
242) Nie rozumiem, dlaczego dotąd przez rok rządów PiS-u nie zdegradowano pośmiertnie zbrodniczych twórców stanu wojennego: W. Jaruzelskiego i C. Kiszczaka?
243) Co zrobił w tej sprawie szef MON Antoni Macierewicz?
- Dlaczego PiS jest tak wyrozumiały dla wygłupów Grzegorza Schetyny, i pomimo posiadania większości sejmowej wciąż go utrzymuje na stanowisku przewodniczącego komisji do spraw polityki zagranicznej w Sejmie. Skąd ta tolerancja dla Schetyny który już dawno zadeklarował "totalną opozycję" i z lubością donosi na Polskę do Brukseli?
Jeden z posłów PiS opowiadał mi o sytuacji w komisji zdrowia w obecnym Sejmie. Zaraz po zeszłorocznych wyborach kierownictwo tej komisji oddano tak skompromitowanemu swymi działaniami b. ministrowi PO B. Arłukowiczowi, a wśród jego zastępców obok trzech osób z PiS-u znalazła się Małecka- Libera z PO i M. Ruciński z Nowoczesnej. Skutek - Arłukowicz et consortes tak sterują komisją, że nie daje ona żadnego programowego czy praktycznego wsparcia reformom obecnego rządu w sferze zdrowia. Za to wciąż na bieżąco krytykuje się PiS i ględzi o wszystkim i o niczym. Efektem jest całkowity paraliż tej komisji.
(244) Po co było oddawać kierownictwo tak znaczącej komisji w ręce jawnego wroga PiS-u? Dlaczego nie zmienia się składu kierownictwa tej komisji po fatalnym bilansie jej rocznych działań?
Myślę, że w odpowiedzi na bezczelne, wręcz antypolskie, wystąpienia L. Wałęsy, który domaga się unijnych gróźb usunięcia Polski z UE, trzeba bez zwłoki podjąć parę działań wobec coraz bardziej kompromitującego się byłego przywódcy "Solidarności". Przede wszystkim zaleciłbym dokładne przyjrzenie się jego zeznaniom podatkowym. Po drugie zalecałbym zajęcie się sprawami "wyczynów" jego paru nieciekawych potomków, "wyczynów", które dotąd uchodziły płazem. W pierwszym rzędzie myślę o powrocie do sprawy jego syna Przemysława, tego od "pomroczności jasnej". Jak wiadomo prokuratorzy umorzyli synalkowi Wałęsy sprawy dwóch kolejnych kraks ,popełnionych po pijanemu. Tych "wielkodusznych" prokuratorów należałoby co szybciej wyrzucić z zawodu. Z kolei we wrześniu tego roku 19-letni wnuk Wałęsy Dominik zaatakował swą byłą dziewczynę i poranił ją nożem To był już drugi atak tego "damskiego boksera" na kobietę. Tym razem ten niebezpieczny łobuz usłyszał zarzuty prokuratury. Nic jednak nie słychać o jego osądzeniu, i o ile wiem ciągle chodzi na wolności. Minister Ziobro już zapowiedział sprawdzenie zachowania prokuratury w sprawie młodego brutalnego potomka L. Wałęsy. Oczekujemy na szybkie działania i jak najszybsze zapuszkowanie Dominika Wałęsy do więzienia.
Inny dość patologiczny przypadek to aroganckie łamanie prawa przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego. Choćby ostatnie bezprawne zwołanie przez niego Trybunału Konstytucyjnego w niepełnym składzie zaledwie pięciu osób. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska nazwała to "złamaniem konstytucji". Były pracownik tegoż Trybunału profesor Kamil Zaradkiewicz zaś nazwał przestępstwem. Pan Rzepliński najwyraźniej zasługuje na jak najszybsze postawienie mu zarzutów przez prokuraturę. Nie chodzi o to, by natychmiast posłać go do wiezienia - po cóż robić "męczennika" z tego jegomościa. Na pewno zasługuje jednak na bardzo wysoką grzywnę za recydywę w łamaniu prawa. Jeśliby zaś odmówił jej zapłacenia, to należałoby natychmiast posłać do niego komorników- wreszcie przydaliby się do rzetelnej roboty!
245) Dlaczego PiS jest tak miękki wobec skoordynowanych ataków z zewnątrz i od wewnątrz, i dlaczego dużo mocniej nie kontratakuje przeciw nim?
A poza tym uważam, że Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna jak najszybciej wylądować w więzieniu. Gotów będę wtedy, i tylko wtedy, nawet przynieść jej kilka dobrych kanapek do tiurmy.
(PS. Kolejny odcinek tego tekstu będzie następną pozycją mojego blogu). [chodzi o blog Autora / dopisek ITP]
© Jerzy Robert Nowak
21 listopada 2016
źródło publikacji:
www.jerzyrnowak.blogspot.com
21 listopada 2016
źródło publikacji:
www.jerzyrnowak.blogspot.com
☞ Sto kilkadziesiąt pytań (I)
☞ Sto kilkadziesiąt pytań (II)
☞ Sto kilkadziesiąt pytań (III)
☞ Sto kilkadziesiąt pytań (IV)
☞ Sto kilkadziesiąt pytań (V)
☞ Folwark prezesa J. Kurskiego (P.S. / Nota)
☞ Sto kilkadziesiąt pytań (VI)
☞ Sto kilkadziesiąt pytań (VII)
☞ Sto kilkadziesiąt pytań (VIII)
☞ Sto kilkadziesiąt pytań (IX)
☞ Ponad dwieście pytań (X)
☞ Ponad dwieście pytań (XI)
☞ Ponad dwieście pytań (XII)
☞ Ponad dwieście pytań (XIII)
☞ Ponad dwieście pytań (XIV)
☞ Ponad dwieście pytań (XV)
☞ Ponad dwieście pytań (XVI)
☞ Ponad dwieście pytań (XVII)
Ilustracja © brak informacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz