15 sierpnia 1963 r. miało tam miejsce takie właśnie zdarzenie. Tego dnia odbywała się w nim uroczystość koronacji Matki Boskiej Ludźmierskiej, której przewodniczył kard. Stefan Wyszyński. To właśnie wtedy, podczas procesji z ręki figury Matki Bożej wypadło berło. Jednak zanim zdążyło upaść błyskawicznie pochwycił je ówczesny biskup Karol Wojtyła, a moment ten sfilmowały kamery.
– Karolu, Maryja dzieli się z Tobą władzą - miał wtedy powiedzieć prorocze słowa ówczesny kardynał Franciszek Macharski.
bp. Wojtyła (L) i kard. Wyszyński (P), 15 sierpnia 1963 r. Sanktuarium Matki Bożej Gaździny Podhala w Ludźmierzu |
Od czasu tamtego wydarzenia ksiądz Wojtyła już jako papież Jan Paweł II kilkakrotnie był w ludźmierskim sanktuarium, a nawet gdy z róźnych powodów nie mógł tego uczynić - jak podczas swojej sławetnej pierwszej pielgrzymki do ojczyzny w 1979 r. - górale przynieśli podczas mszy w Nowym Targu do papieskiego ołtarza cudowną figurę Matki Bożej z Ludźmierza. Papież dziękował za to i porównał Gaździnę Podhala do obrazu Matki Bożej z Guadelupe. Na nowotarskim lotnisku powiedział:
– Kiedy byłem w Meksyku, patrzyłem na Matkę Boską z Guadelupe, Matkę Boską Indian. Przychodziła mi na myśl najbardziej Matka Boska Ludźmierska, bo to taka prawdziwa gaździna góralska.
Sanktuarium w Ludźmierzu jest najstarszym na Podhalu miejscem kultu Matki Bożej Gaździny Podhala, czczonej na całym świecie, szczególnie przez górali. Kopie figury są m.in. w Betlejem, na Dominikanie oraz w Chicago. Podczas 50-lecia jubileuszu koronacji figury Matki Boskiej Ludźmierskiej w 2013 roku, zdaniem księdza Tadeusza Juchasa, ówczesnego kustosza ludźmierskiego sanktuarium, szczególnie ważnym elementem było przypomnienie pielgrzymki św. Jana Pawła II, który z tego miejsca zachęcał cały świat do modlitwy różańcowej.
– Wizytę bł. Jana Pawła II w naszym sanktuarium traktuję jako źródło i oparcie, z którego płyną wszystkie inne inicjatywy. Przed nami wielkie zadanie, aby ciągle wracać do tamtych chwil i nigdy o nich nie zapomnieć. Bo Biały Pielgrzym nieustannie daje każdemu z nas do ręki różaniec. Osobiście dziękuję Panu Bogu, że pozwolił mi być wtedy gospodarzem papieskiej pielgrzymki do Ludźmierza – powiedział wtedy ks. Juchas.
Papież w Ludźmierzu, 1997 |
Historia sanktuarium w Ludźmierzu sięga roku 1234 r., gdy Teodor Gryfita, po uzyskaniu pozwolenia od księcia krakowskiego Henryka Brodatego, osadził w Ludźmierzu zakon cystersów. Cztery lata później zakończono wznoszenie pierwszej na Podhalu świątyni, która - niestety - nie zachowała się do współczesnych czasów. Na miejscu rozebranego drewnianego kościoła w II połowie XIX w. powstała obecna świątynia, utrzymana w stylu neogotyckim. Z drewnianego kościoła przeniesiono do niej rokokowy ołtarz z cudowną figurą Matki Bożej. W XV w. Jan Długosz zapisał, że był to kościół parafialny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Kult Matki Bożej Ludźmierskiej, zwanej Gaździną Podhala, trwa tutaj od średniowiecza. Według legendy, pewien podróżujący kupiec z Węgier, jadący na jarmark w Nowym Targu, zabłądził nocą na bagnach i wraz z wozem i końmi omal nie utonął na miejscowych bagnach. Przerażony zaczął modlić się do Matki Boskiej prosząc o pomoc i przyrzekając, że jeżeli zostanie wybawiony z opresji, sporządzi figurkę Matki Bożej i przekaże ją do pierwszego napotkanego kościoła. Wtedy dostrzegł w oddali światło świątyni w Ludźmierzu i odnalazł drogę. W podziękowaniu za uratowanie życia i dobytku kupiec dotrzymał słowa i wkrótce ofiarował ludźmierskiemu kościołowi figurkę Madonny.
Według trochę innego przekazu podczas modlitwy o uratowanie kupcowi pojawiła się piękna kobieta na złotym lub lśniącym obłoku. Postać ta wyprowadziła go z bagien, poprowadziła traktem i znikając przed ludźmierskim kościołem wyjawiła domyślającemu się już kupcowi kim jest. W miejscu, w którym postać Matki Bożej zniknęła, kupiec przyklęknął aby jeszcze raz się pomodlić, a wówczas spod ziemi trysnęło źródło, którego woda - jak głosi legenda - ma cudowną moc.
Po pewnym czasie ten właśnie kupiec, w podzięce za uratowanie życia i dobytku, miał przywieźć do sanktuarium figurę Matki Boskiej, której wizerunek miał być odzwierciedleniem postaci, którą osobiście spotkał.
– Gaździna Podhala to uśmiechnięta, serdeczna matka, która podtrzymuje domowe ognisko. Maryja przyciąga do siebie zabłąkanych, bo taki był początek kultu Gaździny Podhala, która uratowała węgierskiego kupca. Tutaj nawracają się ludzie młodzi, którzy chcą w ciszy pomedytować i odnaleźć sens życia – twierdzi obecny kustosz sanktuarium w Ludźmierzu, ks. Kazimierz Klimczak.
Powstanie figury jest datowane najpóźniej na rok 1400. Przy wejściu do sanktuarium, tuż nad brzegiem Czarnego Dunajca, do dzisiaj stoi studnia ze źródlaną wodą.
Ludźmierz [☞ mapa Google] jest położony w pobliżu czterech parków narodowych: Tatrzańskiego, Babiogórskiego, Pienińskiego i Gorczańskiego i jest położony niecałe 90 km od Krakowa, warto więc odwiedzić to miejsce i poznać jego historię, jakże silnie związaną z Janem Pawłem II. Do Ludźmierza z Krakowa najlepiej dojechać autobusem w kierunku Zakopanego i przesiąść się w Nowym Targu na komunikację lokalną. Autobusy z dworca w Krakowie odjeżdżają średnio co 15 minut.
W Ludźmierzu urodził się w 1865 roku polski poeta, nowelista, powieściopisarz, przedstawiciel Młodej Polski - Kazimierz Przerwa-Tetmajer (zm. w 1940 r. w Warszawie). Ludźmierskie dobra w drodze licytacji kupił w 1819 r. dziadek poety, Wojciech Przerwa-Tetmajer.
Jaan Onim
15 sierpnia 2016
specjalnie dla www.tiny.cc/itp2
Ilustrowany Tygodnik Polski
15 sierpnia 2016
specjalnie dla www.tiny.cc/itp2
Ilustrowany Tygodnik Polski
Artykuł wolny do kopiowania na tej samej licencji: CC-BY-ND 4.0
(Creative Commons Licence v.4.0 By Attribution, No Derivatives - polskie tłumaczenie tutaj)
(Creative Commons Licence v.4.0 By Attribution, No Derivatives - polskie tłumaczenie tutaj)
źródła: PAP / Fronda.pl / Wikipedia
ilustracje: domena publiczna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz