Nie pozwól aby przepadły stare fotografie, filmy czy pamiętniki! Podziel się nimi ze wszystkimi Polakami i przekaż do zasobów Archiwum Narodowego IPN!
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trybunał Konstytucyjny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trybunał Konstytucyjny. Pokaż wszystkie posty

Odmrożenie globalne i europejskie

        Wygląda na to, że zagraniczne centralne wywiadowcze, którym wysługują się bezpieczniacy w naszym nieszczęśliwym kraju już ochłonęły z szoku wywołanym nieoczekiwanym zwycięstwem Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Jak pamiętamy, zapanowała wielka nerwowość, o czym świadczyło między innymi kategoryczne żądanie, z jakim wobec prezydenta-elekta wystąpił niemiecki minister spraw zagranicznych Walter Steinmeier – żeby mu Donald Trump natychmiast zreferował kierunki swojej przyszłej polityki. Walter Steinmeier uchodził dotychczas za zwolennika trzymania się przez Niemcy strategicznego partnerstwa z Rosją i pewnie chciałby uzyskać od amerykańskiego prezydenta-elekta deklarację, że już w styczniu,

Palestra potwierdziła, że kończy się ich raj na ziemi

W piątek Prezydent Andrzej Duda wziął udział w XII Krajowym Zjeździe Adwokatury w Krakowie. Towarzystwo przyjęło obecność Prezydenta bardzo chłodno, ale za to Andrzej Rzepliński został powitany owacjami na stojąco i okrzykami stadionowymi. W czasie tego taniego spektaklu na swoich fotelach pozostali jedynie Prezydent i Jego otoczenie. Zjazd palestry może człowieka załamać, bo pomijając wszystkie sympatie i antypatie, tylko ślepy zobaczy w Rzeplińskim samo dobro i w Andrzeju Dudzie samo zło. 

Niemniej takie obrazki poszły w świat, oto zły Prezydent został podsumowany przy jakże wpływową „kastę”. Do mnie również dotarły migawki prezentowane przez TVN24 i ze wstydem przyznaję, że dałem się nabrać. Odpowiednio dobrane kadry, odpowiednio dopasowane dźwięki i wyszła Polska Kronika Filmowa.

Przed nami najważniejsza bitwa, a Jarek wytoczył śliczną armatę!

Licznik bije, do końca kadencji prezesa Rzeplińskiego pozostało mniej niż 2 miesiące. Dokładnie 19 grudnia 2016 roku pozbędziemy się kolejnego szkodnika, który kabotyństwem dorównuje Bolkowi Wałęsie, a inteligencją Ryśkowi Petru. Za chwilę rozegra się ostateczna bitwa o Trybunał Konstytucyjny, od której zależy więcej niż się może wydawać. Sama opera mydlana wokół Trybunału jest żałosna, ale bez zmian w tej instytucji możemy na bardzo długo, minimum 3 lata, zapomnieć o normalnym wymiarze sprawiedliwości. Na szczęście zgodnie z zapowiedziami pojawił się najnowszy projekt ustawy, autorstwa PiS i nic na to nie poradzę, że znów na stojąco biję brawo Panu Jarkowi.

Sędziowie zagrażają demokracji

Już nie tylko sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, którzy decydują o ważnych sprawach państwowych, lecz także tzw. zwykli sędziowie, z którymi każdy obywatel może się spotkać na sali rozpraw, poprzez zaangażowanie ich organizacji w działania polityczne stracili rękojmię niezawisłości.

Na oficjalnym profilu Stowarzyszenia Sędziów Iustitia pojawił się wpis porównujący prezesa PiS do Hitlera. W wyniku presji internautów szef warszawskiego oddziału stowarzyszenia „przeprosił za zaistniałą sytuację” i poinformował, iż „administrator” konta, na którym pojawił się wpis, został odsunięty od obowiązków. Być może sędziowie uważają, iż po takim geście nie ma już sprawy. Ale czy rzeczywiście tak jest?

Rzepliński skapitulował!

Rozprawiam się z zarzutem, że na wszystkim się znam i od razu zastrzegam, że treść dzisiejszego felietonu jest wynikiem moich amatorskich wyliczeń oraz niepełnej wiedzy, dlatego konieczna jest weryfikacja. Wstępnej weryfikacji dokonali już Użytkownicy TT, w tym prawnicy, ale każda merytoryczna uwaga będzie cenna. Przechodząc do rzeczy, dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego wbrew wszystkim zapowiedziom i narzekaniom wcale nie jest oczywisty, ani też orzeczenie nie jest nudne.

Burdel z wygaszonym czerwonym neonem

Trybunał Konstytucyjny Austrii zarządził powtórzenie wyborów prezydenckich. Powodem są ujawnione nieprawidłowości i dziwny przypływ trzydziestu paru tysięcy głosów, które w drugiej turze zwycięzcą wyborczego wyścigu uczyniły lewaka z partii Zielonych, Alexandra Van der Bellena. Stało się to wbrew ostatnim wyborczym sondażom, a zadecydowały głosy oddane korespondencyjnie, którymi jak wiadomo najłatwiej jest manipulować.
Warto w tym miejscu przytoczyć słowa przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego Austrii, Gerharda Holzingera: Orzeczenie Trybunału z nikogo nie czyni ani zwycięzcy, ani przegranego. Ma ono służyć jednemu celowi, tj. wzmocnieniu zaufania do naszego państwa prawa, a więc i do austriackiej demokracji. Wybory są fundamentem demokracji, a głównym obowiązkiem Trybunału jest ich ochrona.

Wielki przekręt Trybunału Konstytucyjnego (2)

W ☞ pierwszej części artykułu pokazaliśmy, jak Trybunał K., który od zawsze musiał procedować w oparciu o uchwaloną przez parlament ustawę o TK, 9 marca obłudnie "zdumiał się" i "zafrasował" paradoksem, który istniał od początku jego istnienia, to jest tym, że zmuszony jest orzekać na podstawie ustawy, której konstytucyjność jest nieznana i może zostać obalona jego własnym wyrokiem. Zdumiał się obłudnie, ponieważ taka sytuacja była wbudowana w funkcjonowanie TK i jako taka miała miejsce od początku jego istnienia: Trybunał musiał rozpocząć pracę na podstawie ustawy której konstytucyjności nie sprawdził, bo jeszcze nie istniał, co umożliwiła mu zasada domniemania konstytucyjności ustaw, bez której nie mógłby w ogóle rozpocząć pracy sparaliżowany wspomnianym paradoksem.

Wielki przekręt Trybunału Konstytucyjnego (1)

Trybunał K. odmawia respektowania ustawy PiS-u, chociaż w identycznych okolicznościach respektował ustawę PO i inne analogiczne ustawy. Oszustwo i stronniczość Trybunału K. wspiera Sąd N., Naczelny Sąd A., Krajowa Rady S. i Naczelna Rada A. Gangrena toczy szczyty wymiaru sprawiedliwości i środowisk prawniczych.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2