Oczywiście nie przyrównuję niniejszym Donka Tuska do Edwarda Gierka, nie śmiałbym aż tak ubliżać pamięci tego ostatniego, który był co prawda socjalistą, ale przede wszystkim Polakiem, a dla Tuska przecież „polskość to nienormalność”, więc Polakiem jest on jedynie formalnie i z musu (gdyż tutaj się niestety urodził). O przymiotach osobistych i kulturalnych, a zwłaszcza politycznych - nawet nie będę wspominać, bo to byłoby jakby przyrównywać neandertalczyka do wykształconego człowieka współczesnego (nie ubliżając homo neanderthalensis).
Przy tym najśmieszniejsze w takim przyrównaniu jest to, że Donek T. podobno posiada wyższe wykształcenie, a pan Gierek był tylko zwykłym robotnikiem... ale to już osobna historia.
Ponowny wybór Tuska był zaskoczeniem tylko dla nieuważnych obserwatorów europejskiej sceny politycznej. Pomimo, że z przykrością muszę stwierdzić, iż nie pomyliłem się w mych prognozach na 2017 rok z wyborem Tuska na drugą kadencję prezydentury UE, to jednak wolałbym się mylić. Albowiem ponowny wybór Tuska najdobitniej świadczy o tym, że lewactwo europejskie w najbliższym czasie nie popuści Polsce pod rządami PiS i z pewnością już wkrótce możemy jedynie spodziewać się kolejnych prób przewrotu w kraju po to, „aby było tak jak było”.
A kolejne 2-3 lata takiego awanturnictwa pseudopolitycznego - jak to obserwowaliśmy przez cały 2016 rok - Polska może nie przetrwać, gdyż nie tylko lewacka agresja wzrasta na coraz wyższe poziomy, przekraczając już wszelkie normy (np. nawoływaniem do zamordowania Jarosława Kaczyńskiego - oczywiście nieoficjalnie), ale też dlatego, że nawet demokratycznie wybrane władze i ludzie z PiS mają już nerwy napięte do granic wytrzymałości (szczególnie po grudniowej próbie puczu) i wielu domaga się już jak najostrzejszych reakcji na rozróby tzw. „opozycji”. Siedzimy po prostu nadal na tej samej beczce prochu, którą zarówno rezydenci miejscowych ekspozytur, jak i całkiem jawne siły zagraniczne próbują podpalić, oczywiście w imię „demokracji” w której opinia większości się nie liczy (ale to też osobny temat).
W takiej sytuacji nawet najdrobniejsza iskra może spowodować wybuch, czego polskojęzyczne lewactwo z tzw. „opozycji” wyczekuje przecież jak kania dżdżu...
Ilustracja © brak informacji
Wideo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz