Nie pozwól aby przepadły stare fotografie, filmy czy pamiętniki! Podziel się nimi ze wszystkimi Polakami i przekaż do zasobów Archiwum Narodowego IPN!
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Antypolskie oszczerstwa żydowskie (2)

Oszczerstwa na temat stosunku Kościoła katolickiego do Żydów

Szczególnie odrażające oszczerstwo wobec Kościoła katolickiego w Polsce wyprodukował Jan Tomasz Gross w amerykańskiej wersji „Strachu” („Fear”, New York 2006 ). Na s.172 tej książki Gross napiętnował „mord rytualny” żydowskich dzieci przez kler katolicki, który miał miejsce za każdym razem, gdy żydowskie dziecko było chrzczone bez specjalnej prośby, czy zgody na chrzest ze strony jego rodziców”.
Przypomnijmy tu, że większość żydowskich dzieci, ratowanych przez duchownych i zakonników, była podrzucana bezimiennie pod bramy klasztorów czy kościołów przez ich żydowskich rodziców, którym zależało na ratowaniu ich dzieci za wszelką cenę. Chowanie zaś tych dzieci w klasztorach narażało ich polskich wybawców na natychmiastową śmierć w razie wykrycia ukrywanych dzieci żydowskich. Tak zginęło między innymi osiem polskich sióstr szarytek.
Jak określić podleca Grossa, który atakuje księży narażających swe życie dla ratowania żydowskich dzieci? Znamienne, że fragment atakujący polskich księży za powyższy rzekomy „mord rytualny” znalazł się tylko w amerykańskim wydaniu książki „Strach”, a został pominięty w polskim wydaniu „Strachu”, bo zbyt ośmieszałby i kompromitował intencje autora tek książki. Razem Gross opuścił w polskim przekładzie około 100 stron z amerykańskiego oryginału „Strachu”, czego niestety nie zauważył nikt z polskich krytyków „Strachu” poza mną.

Jan Tomasz Gross parokrotnie szkalował metropolitę krakowskiego, a później kardynała ,Adama Sapiehę za rzekomo obojętny, nieludzki stosunek do Żydów. Już w „Strachu” zarzucił mu, że jakoby nigdy nie interweniował w obronie Żydów. Pomimo obalenia tego oszczerstwa w mojej książce „Nowe Kłamstwa Grossa” (Warszawa 2006,ss.23-25 ) Gross powtórzył swoje oszczerstwo w napisanej wspólnie z byłą żoną Ireną Grudzińską- Gross książce ‘Złote żniwa” (Kraków 2011 r.).Gross napisał tam na stronach 99-100 : „Nawet szczególnie szanowany za wyniosłą postawę wobec okupanta arcybiskup Adam Sapieha nie protestował u zarządcy Generalnej Guberni Hansa Franka w sprawie nazistowskiej akcji mordowania Żydów”. Wbrew oszczerstwu Grossa arcybiskup Sapieha otwarcie interweniował u gubernatora Franka, jak wiemy o tym z poważnego żydowskiego źródła. O interweniowaniu metropolity A. Sapiehy w obronie Żydów u władz niemieckich już w 1940 r. pisał żydowski lekarz, dyrektor żydowskiego szpitala zakaźnego w getcie krakowskim Aleksander Biberstein w książce ‘Zagłada Żydów w Krakowie” (Kraków 1985,s.38). Niestety jedyną niemiecką reakcją na tą interwencję było – jak pisze Biberstein, op..cit.,s. 223 uwięzienie w obozie w Auschwitz trzech rabinów, którzy ośmielili się prosić o interwencje metropolity. Wobec całkowitej bezskuteczności bezpośrednich interwencji H. Franka arcybiskup Sapieha skupił się na organizowaniu potajemnej akcji pomocy Żydom w Małopolsce w czasie wojny im stał się jej głównym organizatorem. Pisało o tym szereg autorów, m.in. Jerzy Ślaski, profesor Jan Żaryn ( w książce : „Wokół pogromu kieleckiego”,( Warszawa 2006,s.82 ) i Tomasz Pawlikowski (w książce „Kardynał Sapieha”, Warszawa 2004, ss.82- 86,. )
Tym większą podłością było wydrukowanie dwóch książek Grossa, w których szkalował kardynała Sapiehę w niegdyś katolickim wydawnictwie „Znak”. Dodajmy, że w książce „Złote żniwa” para Grossów oszczerczo eksponując rzekoma bierność katolickich hierarchów wobec losu Żydów pomija autentyczne zasługi wielu z nich dla ratowania Żydów. (Por. szerzej: J R. Nowak: „Fałsze i przemilczenia Grossa”, Warszawa 2011, ss. 39-43).

Jan Tomasz Gross w wywiadzie udzielonym red. Konradowi Piaseckiemu z RMF powiedział: „Polacy i katolicy powszechnie na terenie całego kraju mordowali Żydów”. Swe uogólnienia o morderczych Polakach – katolikach powtarzał wiele razy. W wydanej wraz z byłą żoną Irena Grudzińska – Gross książce „Złote żniwa” (Kraków 2011, s.96). pisał : „Mordercami jedwabieńskich Żydów byli ich polscy sąsiedzi, katolicy” (Podkr. – J.R.N.) Na s, 52 tejże książki czytamy „gdy miejscowi ojcowie rodzin i pobożni katolicy (podkr.- JRN) nasycili się gwałceniem kobiet, gdy wszystko zrabowali”. Na s.11 g Grossowie pisali o „obskuranckim antysemityzmie Kościołów chrześcijańskich” (podkr.- J.R.N.) W niewielkiej objętościowo 108–stronicowej książce Grossowie chłostali Kościół katolicki w całości na 6 stronach (ss.97-102), a w części na stronach 8,11, 49,52, 53,96, 103, 104,1070. Równocześnie zaś nie napisali ani słowa o roli odegranej przez Kościół w ratowaniu Żydów, o schronieniu udzielanym im w rozlicznych klasztorach, o osobach duchownych zamordowanych za ratowanie Żydów.
Podobnie jednostronne zjadliwe atakowanie Kościoła katolickiego znajdujemy w innych książkach Grossa. Np. w amerykańskim wydaniu „Strachu” ( por. J. T. Gross:”Fear” , New York 2006 ) czytamy wielokrotne zjadliwe filipiki Grossa na temat Kościoła katolickiego, wylewanie nań kubłów pomyj (por.ss.46,140,151, 152, 162, 165, etc.) Na s. 150 tegoż amerykańskiego wydania „Strachu” Gross pisze o „kanibalistycznej teologii, dominującej w umysłach polskiego kleru”.

Nic dziwnego, że tą antykościelną stronniczość Grossa tak mocno wypunktował Wojciech Muszyński, naczelny redaktor kwartalnika historycznego „Glaukopis”. W wywiadzie dla „Naszego Dziennika” z 8-9 stycznia 2011 r. Muszyński powiedział m.in. : „Kościół katolicki stanowi dla Grossa rodzaj obsesyjnego ucieleśnienia zła. Księży odwzorowuje zgodnie z najlepszymi tradycjami bolszewickiego pisma „Bezbożnik” (…)”. Z kolei słynny katolicki naukowiec – ksiądz profesor Waldemar Chrostowski stwierdził w 2009 roku: „Używanie słowa „ prawda” w kontekście nawiązywania do Grossa jest obraźliwe dla pojęcia prawdy”.(Podkr.- J.R.N.) (Cyt. za: „Kościół, Żydzi, Polska”, rozmowa G. Górnego i R. Tichego z ks. W. Chrostowskim, Warszawa 2009,ss.104 i 106).

A jednak tak nienawidzący Kościoła katolickiego w Polsce Gross znalazł swych obrońców i popularyzatorów w osobach kilku polskich duchownych. Znaleźli się wśród nich m.in. dwaj byli agenci bezpieki:: „TW Filozof” arcybiskup Józef Życiński i przez 25 lat donoszący na kościół, m.in. na zamęczonego później przez SB księdza Jerzego Popiełuszkę nikczemny agenciak ksiądz Michał Czajkowski. Cóż tych duchownych - agentów jednak obchodziła wiara, której nauki wielokrotnie złamali /donosząc na swych współbraci. Jak wytłumaczyć jednak wytrwałe popularyzowanie Grossa przez niektórych innych duchownych na czele z naczelnym redaktorem „Tygodnika Powszechnego” Adamem Bonieckim i dominikaninem Tomaszem Dostatnim.
Ksiądz Boniecki idzie w zaparte w skrajnej obronie Grossa, nawet teraz po jego haniebnym wywiadzie w „Die Welt”. Ks. Boniecki wypowiada się przeciw odebraniu Grossowi orderu, nazywając to „ponurym pomysłem” i twierdząc, że książki Grossa rzekomo „pomogły w operacji oczyszczania pamięci”. Jakież jest usprawiedliwienie tak samobójczego masochizmu księdza wybraniającego duchowego prześladowcę Kościoła?

Konserwatywny rabin amerykański Eliezer Berkovits w książce „Faith after Holocaust” (Wiara po holokauście, New York 1975, s. 14 posunął się do stwierdzenia : „Nie potrzeba marnować wiele słów na Kościoły w Niemczech i w okupowanej Polsce, Słowacji i na Węgrzech. Były one poniżej wszelkiego możliwego krytycyzmu. One były faktycznym i wspólnikami nazistów”.(They were actual accomplices of the Nazis).
W innej książce żydowskiego autora : „ Christian Response to Holocaust” (Chrześcijańska odpowiedź na Holokaust) można było spotkać plugawe oszczercze zdania: „W szczególności katolicka ludność we wszystkich krajach okupowanych przez Niemcy mordowała Żydów, zachęcana przez swych księży. Polacy, Litwini, Austriacy, Chorwaci, Słowacy i Węgrzy byli wszyscy fanatycznymi katolikami i .wszyscy mieli nienasycony apetyt na żydowska krew. Te okrutne pytony- polski kler podjudzał po upadku nazistów do pogromów tych Żyd ów, którzy cudem przeżyli”. (Podkr.- J.R.N.)

Skrajną nienawiścią do Kościoła katolickiego zionął były żydowski ubek Mark Verstandig,. W wydanej w w marcu 1996 r . Melbourne w Australii książce „I Rest My Case” ( s.178) Verstandig pisał m.in. : „Wiedzieliśmy, że głęboko zakorzeniona nienawiść Polaków do Żydów wywodziła się z nauk Kościoła katolickiego. Siedemdziesiąt pięć procent polskiej populacji było kompletnymi analfabetami i pozostawało pod wpływem księży. Ekonomiczne motywy ludności wsi i miast pozbycia się Żydów były podbudowane jadowitym antysemityzmem, wywodzącym się z nauk Kościoła”.

Warto tu szczególnie mocno zwrócić uwagę na ataki na kościół katolicki w Polsce ( ze względu na rangę jako postaci ) w różnych wypowiedziach przywódcy gminy żydowskiej w Niemczech Ignaza Bubisa. Ignaz Bubis określał Kościół katolicki jako rzekome źródło „polskiego antysemityzmu”. Stwierdził on bez ogródek, że „antysemityzm w Polsce ma swoja praprzyczynę w Kościele katolickim” (Według książki E.E. EWiehna : Kaddish.Tatengebiet In Polen. Reisegeschprache und ZeitZeugnisse gegen Vergessen in Deutschland”, Darmstadt 1987,s.297).

Znalazła się jednak pewna część uczciwych Żydów, która stanowczo przeciwstawiła się antykatolickim uprzedzeniom niektórych swoich rodaków. Oszczerstwom o rzekomej „chrześcijańskiej” inspiracji nazistowskiego ludobójstwa wobec Żydów jednoznacznie przeczyły m.in. ustalenia żydowskiego naukowca, socjolożki z USA, prof. Nechamy Tec. Ustalając wizerunek psychologiczny osób, które w czasie okupacji w Polsce ratowały Żydów, Nechama Tec stwierdziła, że „byli to na ogół ludzie z kręgów chrześcijańskich, znani z konsekwencji w dobrych uczynkach” (Podkr.- J.R.N.) (Cyt. za A. Zięba: Wizerunek,, „Przegląd Tygodniowy” z 12 grudnia 1993 r.) Można by tu długo cytować świadectwa uczciwych Żydów, wskazujących w swoich wspomnieniach na znaczenie prawdziwie mocnej wiary chrześcijańskiej i jej nakazów miłości bliźniego u tych – jakże licznych – polskich katolików, którzy ryzykowali swe życie, ratując Żydów. Warto tu m.in.. polecić jakże piękne i wzruszające wspomnienia wybitnego polskiego matematyka pochodzenia żydowskiego Stefana Chaskielewicza; „Ukrywałem się w Warszawie. Styczeń 1943 –styczeń 1945:,Krakow 1998./ Na stronie 171 swoich wspomnień Chaskielewicz pisał: „Ukrywając się zrozumiałem, jak głęboko humanitarna jest rola religii, jak bardzo nauki Kościoła katolickiego wpływają na kształtowanie się tego, co najpiękniejsze i najszlachetniejsze je jest u ludzi wierzących. Tak jak w momentach krytycznych większość ludzi nawet nie wierzących głęboko zwraca się o pomoc do Boga, tak samo myśl o Bogu dyktuje im potrzebę pomagania bliźnim będącym w niebezpieczeństwie”. (Podkr.- J.R.N.).
W innym miejscu swej książki ( na s. 186 ) Chaskielewicz pisał: „ Osobnym rozdziałem, na ogół stosunkowo lepiej znanym, była piękna postawa duchowieństwa katolickiego, a w szczególności sióstr zakonnych, które ocaliły znaczna część dzieci żydowskich”.

Ataki na Ojca Świętego Jana Pawła II

Rzecz znamienna: oszczercy z kręgu „starszych braci” nie oszczędzili nawet tak przychylnie odnoszącego się do Żydów Ojca Świętego Jana Pawła II. Oto kilka jakże ponurych przykładów ich nienawiści do głowy Kościoła katolickiego./1997).

Już 9 września 1989 r. w tak znaczącym dzienniku jak „Le Monde” pisano, że „Papież Jan Paweł II jest podejrzewany o to, że udziela poparcia tej części katolickiej ludności polskiej, która pozostała antysemicka’.

Znany żydowski pisarz i filozof Elie Wiesel, laureat pokojowej Nagrody Nobla, skądinąd krytykowany przez Szymona Wiesenthala za jaskrawe przejawy
tendencyjności i uprzedzeń, pozwolił sobie na stwierdzenie, że : „Urządzając pielgrzymkę do obozu i zaznaczając śmierć o.Kolbe, Papież zdaje się jeszcze raz umniejszać śmierć wszystkich bezimiennych Żydów, którzy tam umarli”.

W wydanej w 1991 r. żydowskiej książce o sporze wokół klasztoru w Auschwitz atakowano Jana Pawła II za rzekomą „truciznę” w jego słowach. (Por. „The Auschwitz Convent Controversy”, ed. C.Ritner i J. K. Rath, New York 1991,s.1 ),. Zarzucano Janowi Pawłowi II, że jakoby w kazaniu z sierpnia 1989 „deprecjonował znaczenie judaizmu“ (tamże, s.4). W tejże książce zamieszczono atak noblisty Elie Wesela na Jana Pawła II, głoszący, iż: „Jan Paweł II wydaje się cofać do tyłu w porównaniu z przesłaniem duchowym Jana XXIII”. (Tamże ,s. 115).

W czasie Świat Wielkanocy 1991 roku doszło w Stanach Zjednoczonych do szczególnie plugawego ataku na postać Ojca Świętego ze strony żydowskich ekstremistów. Przygotowali oni rozrzucana w Brooklynie i Queensic obrzydliwą ulotkę głosząca, że „Jan Paweł II jest byłym katolickim nazistowskim zbrodniarzem wojennym. Tak głosił napis już pod zdjęciem Jana Pawła II zamieszczonym na pierwszej stronie kilkustronicowej ulotki.. Według ulotki Ojciec Święty w młodości jako polski kupiec sprzedawał Cyklon B niemieckiej I.G. Farben na użytek w Oświęcimiu, dla niszczenia Żydów. Rzekomo pracował również jako chemik wytwarzający ten gaz. Później zaś ze strachu o swe życie schronił się w Kościele katolickim, został księdzem i zrobił karierę kościelną. (Por. R. Terentiew: Gdzie są normalni ludzie?, „Tygodnik Solidarność” z 21 grudnia 199) r.) W dalszej części ulotki pisano m.in. o tym, że Jan Paweł II jako rzekomy były nazistowski zbrodniarz wojenny nadal kontynuuje fanatyczne działania antyżydowskie poprzez popieranie organizacji palestyńskich i J. Arafata oraz poprzez odmawianie uznania państwa izraelskiego.

W marcu 2001 r. doszło do jednego z najbardziej obrzydliwych ataków na Ojca Świętego i Polaków w wystąpieniu rabina Mordechaja Friedmana, członka Amerykańskiej Rady rabinów. W czasie audycji telewizyjnej w Nowym Jorku rabin Friedman nazwał Jana Pawła II „głupim Polakiem’ i zaapelował do Żydów z nowojorskiej metropolii, by „nie zatrudniali antysemickich Polaków i Polek. Ani jako służące, ani jako niańki, ani w jako sprzątaczki… ani w żadnych firmach budowlanych”. Zwracając się do żydowskich lekarzy, prawników, dentystów i księgowych, rabin Friedman powiedział: „Bojkotujcie tych polskich antysemitów. Nie udzielajcie im żadnej pomocy. I tak każdy z nich pójdzie do piekła”.( Cyt. za „Głos” 31 marca 2001r.) Szowinistyczne wystąpienie rabina Friedmana wywołało jednak protesty także i pośród niektórych osób ze środowisk żydowskich. (Por. szerzej: J. R. Nowak „Antypolonizm. Zdzieranie masek’, Warszawa 2005,s. 45.)

Szkalowanie Armii Krajowej

Do najobrzydliwszych oszczerstw na temat AK i Powstania Warszawskiego należą stwierdzenia zawarte w książce bardzo znanego i cenionego w kręgach żydowskich historyka Reubena Ainszteina „Jewish Resistance in nazi-occupied Eastern Europe” (London 1974, s.676).: „Polscy faszyści podczas powstania prawdopodobnie zabili więcej Żydów niż Niemców” Polski historyk Leszek Żebrowski, wyśmiewając absurdalność tych oskarżeń pod adresem powstańców warszawskich, przypomniał, że: „Według najnowszej publikacji o Powstaniu, straty niemieckie wyniosły około 10 tysięcy ludzi, natomiast 6 tysięcy uznano za zaginionych. Razem to daje 16 tysięcy. (…) Oznacza to, że polscy faszyści musieli zabić podczas Powstania kilkanaście tysięcy Żydów”. (Podkr.- J.R.N.): (Por. L .Żebrowski: „Paszkwil „Wyborczej”, Warszawa 1995,s.126).

W wydanej w 1993 r. w Kanadzie przy finansowej pomocy kanadyjskiego ministerstwa ds. .wielokulturowości książce Andre Steina czytamy :; „AK, pronazistowska, nienawidząca Żydów polska organizacja ekstremistyczna, która wyszukiwała i zabijała Żydów”. (Por .A. Stein: Hidden Children. Forgotten Survivors of the Holocaust”).

W książce Eliezera Berkovitsa: “Faith after Holocaust “ ) (Wiara po Holokauście, New York 1973, s.34) można było przeczytać, że „Armia Krajowa była zaprzysięgłym wrogiem Żydów i sama ich zabijała”.

W wydanej w Niemczech obszernej książce żydowskiego autora E. R. Wiehna „Kaddish. Tatengebiet in Polen. Reisegesprache und Zeit Zeugnisse gegen Vergessen in Deutschland (Darmstadt 1987,s.298) można było przeczytać, że „AK nie przyjmowała żadnych Żydów w swe szeregi i ma wielu Żydów na swym sumieniu“.

W szkalowaniu AK nieźle „wyróżnił się” były ubek Mark Verstandig. W wydanej w Melbourne w Australii w marcu 1996 r. książce : „I Rest My Case” Verstandig pisał m.in.: „ Moi przyjaciele (…) nie mogli zrozumieć notorycznego antysemityzmu AK, która była główną siłą podziemia” (…) (s.169). „Podziemie Akowskie wyrządziło Niemcom znamiennie małe szkody, ograniczając swą działalność do mordowania i rabowania Żydów (…) (s.196) „AK, która systematycznie mordowała Żydów podczas wojny (…), (s.234). (Wszystkie cytaty podaję za tekstem J. Wolskiej: Dokument?, „Nasza Polska” z 12 lutego 1997.

Przedstawione w powyższych dwóch tekstach informacje to tylko czubek góry lodowej. Można tylko ubolewać, że przez lata nagromadziło się tyle kłamstw o Polsce bez odpowiednich reakcji polskich władz, a zwłaszcza MSZ-u.
Bardzo pragnąłbym, aby obecny rząd zintensyfikował działania dla poprawy tak zdeformowanego wizerunku Polski i Polaków. Bezcenna byłaby przy tym pomoc tak wspaniałych żydowskich przyjaciół Polski i Polaków, jak żyjący w Izraelu były podporucznik AK Stanisław Aronson.


© Jerzy Robert Nowak
13 maja 2016
źródło publikacji: „Kilkadziesiąt (najgłupszych) oszczerstw antypolskich wymyślonych przez żydowskich autorów (II)”
www.jerzyrnowak.blogspot.com



TAKŻE:
Antypolskie oszczerstwa żydowskie (1)




Drobna korekta pisowni - redakcja ITP
Ilustracja © domena publiczna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2