Nie pozwól aby przepadły stare fotografie, filmy czy pamiętniki! Podziel się nimi ze wszystkimi Polakami i przekaż do zasobów Archiwum Narodowego IPN!
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

PiS - partia rosyjska

Mamy w Polsce partie zachodnio-europejskie: PO, Razem, Nowoczesna, SLD; mamy partie polskie: PSL, Ruch Narodowy, KORWiN. I mamy partię rosyjską: Prawo i Sprawiedliwość.
Jeśli nazywam PiS „partią rosyjską” to wcale nie oznacza, że jest to partia jakoś związana z obecną Federacją Rosyjską. Albo z jakimkolwiek państwem rosyjskim. Mam na myśli to, że jest to partia myśląca tradycyjnymi kategoriami rosyjskimi.

Przede wszystkim: partie „zachodnie” liczą i nieustannie mówią interesach. Partie polskie starają się łączyć interes z emocjami. Tymczasem PiS jest partią kierującą się wyłącznie emocjami. Nie lubią Ruskich? No, to nie lubią, coûte que coûte. Nie lubią Szwabów? No, to nie lubią i też dają temu wyraz. A, że to będzie kosztowało? Może nawet – utratę niepodległość i, jak w 1939? Nieważne, ważne są uczucia i wartości.

Zapadnicy (z rosyjska: zwolennicy kultury Zachodu) są na ogół protestantami, deistami lub ateistami. Partia rosyjska to partia Bogomatieri, która (jak się do Niej pomodlić) to wszystko załatwi. Zresztą w Polsce zapomina się o II Przykazaniu, brzmiącym: „Nie będziesz sporządzał wizerunków tego co lata nad ziemią, chodzi po ziemi i pływa w wodzie; nie będziesz oddawał im czci” (co, nie znacie Państwo tego przykazania? To zajrzyjcie do Pisma Świętego – albo zastanówcie się, dlaczego z jednego przykazania zrobiono dwa: IX i X). Nawet katolickie świątynie na Zachodzie są surowsze w wyrazie – w Rosji to głównie bogato zdobione i kapiące od złota ikonostasy. Polakom w ogóle bliżej tu do Rosjan – ale wiara PiS owców to wiara praktycznie całkiem rosyjska. Nie przypadkiem w Radio „Maryja” wita się „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica”. O Bogu wspomina się rzadko, o Duchu Świętym bardzo rzadko – z całej Trójcy Świętej tolerowany jest Chrystus – jako Syn Maryi, oczywiście.

Jest to dość ściśle związane z socjalizmem – czy, szerzej: z Państwem Opiekuńczym. Śp.Fryderyk Engels wspominał, że rozmawiał z socjalistą hiszpańskim, który mu powiedział: „Jako dobry socjalista jestem, oczywiście, ateistą - ale Najświętsza Panienka to zupełnie co innego!”
Polak-katolik mówi: „Pomagaj sobie, niebożę – a Pan Bóg ci dopomoże!”. Polak zruszczony nie liczy na siebie – woli pomodlić się do Matki Boskiej – i liczyć na Jej pomoc i opiekę! Dlatego właśnie myślenie w kategorii Opiekuna, Gosudara tak przyjęło się w Rosji i krajach sąsiednich: Białej Rusi, Ukrainie – oraz na terenach zaboru rosyjskiego.
I nie przypadkiem PiS króluje właśnie na tych ziemiach.
Nie jest to jednak efekt zaborów – ile po prostu kulturowej, a może i genetycznej, bliskości. Mieszkając obok Rosjan i Ukraińców częściowo przejmuje się ich geny i sposób myślenia. Decydujący jest jednak czynnik kulturowy: przecież na Ziemiach Zachodnich mieszkają przesiedleńcy zza Buga – a jednak PiS nie ma tam takich wpływów, jak w Rzeszowie; ma je natomiast w Krakowie, choć był to zabór austriacki. I nie przypadkiem w Wielkopolsce popularne jest powiedzenie: "Na wschód od Konina - Azja się zaczyna!".

Jak to był powiedział śp.Fryderyk A. von Hayek: „Nic tak nie irytuje ludzi, jak pokazanie im prawdziwych źródeł ich poglądów”. Ten tekst na pewno rozwścieczy większość PiS-menów, twierdzących przecież, że oni Ruskich nienawidzą. Ba! Ale co z tego wynika? Wiadomo, że spory w rodzinie są najostrzejsze, a spory między braćmi prowadzą nieraz i do bratobójstwa.
Co ciekawe – nawet JE Włodzimierz Włodzimierzowicz Putin jest mniej rosyjski, od PiSu. Szkoła KGB (bardzo daleka od liczenia na Matkę Boską!) i pobyt w Niemczech spowodowały, że prezydent FR jest bardziej zachodni. Być może dlatego właśnie rządzi: hr.Tołstoj twierdził ironicznie, że początki państwa rosyjskiego to przecież list Rosjan do bardziej zachodnich Waregów: „Kraj nasz żyzny i bogaty, ale rządzić się nie umiemy; więc przybądźcie i rządźcie nami...”.W rzeczywistości zresztą Waregowie przyjeżdżali nie zaproszeni i obejmowali rządy – nie zawsze za zgodą ludności... ale i nie zawsze przeciwko!

Jednak p.Putin rządzi Rosjanami ku ich wielkiemu zadowoleniu. A nami, ku mojemu i zapadników wielkiemu niezadowoleniu rządzi Jarosław Kaczyński. Jest to efekt tego, że zapadnicy z PO i rodzimi PSL-owcy zamiast kombinować, jak zrobić z Polski mocarstwo kombinowali, jakby się tu nakraść. Więc ludzie widząc, że jeśli działają samodzielnie, to są bezlitośnie rabowani - z rozpaczy woleli oddać się pod opiekę Gosudara Kaczyńskiego; uważając, chyba słusznie, że nie będzie gorszy, niż JE Aleksander Łukaszenka.


© Janusz Korwin-Mikke
11 stycznia 2016
www.korwin-mikke.pl
AUTOR PROSI O WSPOMOŻENIE ☞ FUNDACJI KISIELA





Tekst oryginalny (bez żadnej korekty).
Ilustracja pochodzi od Redakcji.
© Andrzej Mleczko / www.mleczko.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2