Odcinek nosił tytuł „Wróg jest wszędzie” i wręcz natychmiast podbił serca widzów w Polsce.
Niezmiernie popularne spektakle Teatru TV – dzisiaj już poniekąd zapomniane - powtarzane były co najmniej dwukrotnie w następnych dniach, a nowe części emitowane były mniej więcej co miesiąc w dwóch seriach: pierwszej, dziewięcioodcinkowej, emitowanej do końca 1965 roku, oraz krótszej drugiej serii (składającej się tylko z 5 części), emitowanej między październikiem 1966 a lutym 1967 r.
Od czasu ukazania się serialu telewizyjnego pod tym samym tytułem, który był filmową ekranizacją większości wcześniej emitowanych spektakli, powtórki pierwotnych spektakli Teatru TV były rzadkością.
Po raz ostatni większość z nich zaprezentowała TV Polonia na początku lat 2000-ch, a Telewizja Polska niedawno przypomniała premierowy spektakl tego cyklu przy okazji niezmiernie smutnego wydarzenia, jakim była niedawna śmierć pana Stanisława Mikulskiego, który odszedł od nas w listopadzie ubiegłego roku, jednak do dzisiaj całość serii spektakli jest praktycznie niedostępna.
Śmierć aktora odtwarzającego główną postać polskiego szpiega w centrali niemieckiej Abwehry, Agenta J-23 pracującego dla sowieckiego wywiadu, definitywnie zakończyła nawracające plotki o pracach nad scenariuszem kolejnego filmu, a przynajmniej wszelkie spekulacje o ponownym obsadzeniu pana Mikulskiego w roli „Klossa współczesnego” i Tomasza Kota w roli „młodego Klossa” – jak było to zgrabnie zrobione w filmie „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć” (2012).
KLIKNIJ W OBRAZEK ABY OBEJRZEĆ PIERWSZY ODCINEK SPEKTAKLU LINKI DO CAŁEJ SERII SPEKTAKLI Z LAT 1965-67 SĄ NA TEJ SAMEJ STRONIE (otworzy się w nowej zakładce lub nowym okienku) |
Co więcej, pomimo oczywistych kłamstw i obecnie dobrze znanych już fałszerstw komunistycznej propagandy, jakie zostały przemycone tak w spektaklach, jak i w serialu telewizyjnym, Kloss i Brunner są – pomimo to – do dzisiaj jedną z najbardziej znanych Polakom par bohaterów kiedykolwiek stworzonych w kinematografii polskiej.
I to do tego stopnia, że naprawdę trudno byłoby dzisiaj znaleźć Polaka (urodzonego i wychowanego w Polsce), który natychmiast nie uśmiechnąłby się na dźwięk ich imion lub przynajmniej nie wiedziałby, kim był Hans Kloss...
© 888
28 stycznia 2015
Żródło publikacji: blog „FilmyPolskie888”
www.tiny.cc/fp888
Żródło publikacji: blog „FilmyPolskie888”
www.tiny.cc/fp888
Notatka: wszystkie ilustracje pochodzą od redakcji (uaktualnienie: 27 stycznia 2016)
fot.1 © Repozytorium kinematografii polskiej / FilmyPolskie888
fot.2 © Szkoła Filmowa w Łodzi / FilmPolski.pl
fot.3 © Szkoła Filmowa w Łodzi / FilmPolski.pl
ARTYKUŁ PRZYWRÓCONY Z KOPII ZAPASOWEJ. Z TEGO POWODU FORMATOWANIE ARTYKUŁU LUB ZAŁĄCZONYCH DO NIEGO ILUSTRACJI MOŻE NIE PASOWAĆ DO OBECNEGO FORMATU. NIEKTÓRE ILUSTRACJE MOGĄ BYĆ OBECNIE NIEDOSTĘPNE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz