Jednak p.Dancewicz jest brydżystką – i to dobrą brydżystką. Czyli musi umieć myśleć. Postaram się więc do Niej napisać jak do istoty myślącej – tylko ogłupionej polit-poprawną nowomową.
____Droga Pani Renato!
Czy zastanowiła się Pani dlaczego brydżystki zarabiają dziesięć razy mniej od brydżystów? Szachistki dziesięć razy mniej od szachistów? Tenisistki parę razy mniej od tenisistów?
Dlatego, że p.Roger Federer może dać pannie Agnieszce Radwańskiej 5:0 for w każdym secie i 30:0 for w każdym gemie (tenisistki nie zarabiają aż 10 razy mniej, bo lubimy patrzeć na fruwające spódniczki). Szachistki zarabiają mniej, bo w pierwszej setce rankingu FIDE nie ma ani jednej kobiety – i panuje duża niesprawiedliwość, bo mistrzyni świata kobiet zarabia znacznie więcej, niż setny, ale trochę lepszy od niej, szachista (ale znów: lubimy patrzeć na ładne buzie przy szachownicy). W brydżu różnica jest jeszcze większa...
Czy zastanowiła się Pani dlaczego w brydżu, w szachach, w piłce ręcznej kobiet, koszykówce kobiet, siatkówce kobiet – kapitanem reprezentacji jest niemal zawsze mężczyzna? Czy to Kościół katolicki ich tam foruje – czy to kobiety chcą, by ich szefem był mężczyzna? Nie tylko w sporcie. Bo wiedzą, że mężczyźni są od nich lepsi.
W NBA wysocy koszykarze zarabiają więcej od niższych – co nie jest „dyskryminacją”, tylko dowodem, że niscy gracze gorzej się do koszykówki nadają. Jeśli w jakimś zawodzie kobiety zarabiają mniej od mężczyzn, to jest to dowód, że gorzej się do tego zawodu nadają – i tyle. Kropka.
Kobiety są od mężczyzn (oczywiście: mówimy o średniej) słabsze, lżejsze, niższe, mniej inteligentne, ostrożniejsze... Tak, tak: kierowcy mężczyźni zarabiają więcej od kobiet bo jeżdżą szybciej, odważniej, agresywniej. W formule F-1 nie ma (na razie?) ani jednej kobiety – i to nie Kościół rezerwuje tę doskonałą fuchę dla mężczyzn. Kobiety się boją – i bardzo słusznie!! To jest bardzo dobra cecha kobiet! Kobieta ma opiekować się dzieckiem, więc powinna być uczona, że nie ma ryzykować; ma to zresztą we krwi. A mężczyzna ryzykować ma. Wszelki postęp i dobrobyt pochodzi z ryzyka – a nie z siedzenia w bezpiecznej muszli jak ślimak! Dlatego na swoim terenie rozważna kobieta jest wyżej ceniona od mężczyzny – ale w pracy męskiej, gdzie potrzebne jest ryzyko, kobiety zawsze będą zarabiać mniej. Nie tylko jako kierowcy – ale i np. jako managerki.
Bo tu też trzeba ryzykować. Gdy ma Pani 8 milionów majątku i może pożyczyć jeszcze dwa miliony i zainwestować całe dziesięć - z szansą 3:1, że zarobi Pani 7 milionów – to zainwestuje Pani? Z szansą 25%, że zostanie Pani z furą długów? W brydżu pewnie tak – ale w życiu? A mężczyzna zaryzykuje. I dlatego cztery kobiety będą miały nadal po 8 milionów – a na czterech mężczyzn jeden zostanie golcem z długiem, a trzech będzie miało po 15 milionów. Czyli kobiety będą miały 32 mln – a mężczyźni 43 mln. Dlatego gdy przeglądałem listę 500 najlepiej zarabiających managerów w Europie nie znalazłem ani jednej kobiety.
A na liście finalistów olimpiady z fizyki teoretycznej sprzed paru laty pierwsza dziewczyna była ok. osiemsetnego miejsca.
A – i jeszcze jedno. Dobry manager musi bezlitośnie wywalić z roboty złego pracownika. A kobiety mają na ogół dobre serca.
I, oczywiście: gdy trzeba nosić duże ciężary, szybko biegać, sięgać po coś z wysokiej półki – kobiety zawsze będą zarabiały (średnio) mniej. I tyle.
A, nie – jeszcze jedno. Ze swojego bogatego doświadczenia zapewniam, że kobieta może być „do rany przyłóż” - a przez dwa dni w miesiącu trzeba chronić dzieci przed jej opryskliwością i nerwowością. Dziś miałem przemawiać w Parlamencie Europejskim n/t liczby kobiet w Trybunale Sprawiedliwości. Ja wiem, że w tym trybunale kobiety na ogół są już w wieku, w którym ten problem ich nie dotyczy – ale awansować musiały na podstawie wyroków wydawanych przedtem. A nie chciałbym stanąć przed sędziną w takim dniu jako oskarżony.
I nie chciałbym, by pilotowała samolot.
Natomiast istnieją zawody, w których kobiety są świetne. Mają np. lepszą (średnio) od mężczyzn pamięć. Są bardziej dbałe i drobiazgowe, są cierpliwsze – i w takich zawodach (znów średnio) zarabiają lepiej od mężczyzn. Nie dlatego, że narzuca to Kościół protestancki.
Mam nadzieję, że Panią przekonałem. Jeśli nie – będę przeciwko Pani grał w brydża z dużą obawą, że w połowie rozdania zażąda Pani, by to Dama biła Króla; przynajmniej ♣Dama i ♥Dama...
© Janusz Korwin–Mikke
1 marca 2017
źródło publikacji:
www.korwin-mikke.pl
1 marca 2017
źródło publikacji:
www.korwin-mikke.pl
Ilustracja Autora © brak informacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz