Na rewitalizację Łodzi rząd ma zamiar przeznaczyć 5 mld złotych. Nareszcie kwota adekwatna do skali problemu. Zrewitalizowane nieruchomości maja być skomercjalizowane i wyprzedawane co pozwoli zwrócić około 30 % nakładów.
Inne projekty, również bardzo ciekawe, dotyczą tunelu łączącego stacje kolejowe w mieście. Dobrym pomysłem byłaby również szybka kolej łącząca Łódź z Warszawą. Czas dojazdu z Warszawy do Łodzi rzędu ½ godziny oraz przeniesienie do tego miasta niektórych centralnych instytucji pozwoliłoby zlikwidować strukturalne bezrobocie w tym niegdyś przemysłowym mieście. Bezrobocie, które jest podstawową przyczyną narastającej patologii społecznej.
Nie zmienia to faktu, że ofiarami dewastacji Łodzi a teraz jej rewitalizacji i komercjalizacji staną się mieszkańcy przedwojennych czynszowych kamienic. Łódzcy przemysłowcy, ci krwiopijcy z czasów „ Ziemi Obiecanej” czyli z czasów dzikiego kapitalizmu wbrew pozorom troszczyli się aby ich robotnicy mieli gdzie mieszkać. Manufaktura, dzieło i własność przemysłowca Poznańskiego najpierw znacjonalizowana, a obecnie sprywatyzowana została zrewitalizowana i służy jako galeria handlowa i centrum kulturalne. Obok puste i zrujnowane stoją kamienice mieszkalne zbudowane przez Poznańskiego. Puste i zrujnowane są również oficyny w centrum Łodzi opróżnione wiele lat temu nie wiadomo po co z lokatorów. Obecne projekty rewitalizacyjne w niczym nie poprawią sytuacji tych lokatorów. Jak czytałam kolejne śródmiejskie kamienice będą opróżniane i już brakuje dla tych eksmitowanych lokali zastępczych. Co uratuje ich przed bezdomnością, czy rządowy program „ mieszkanie +”?
2) Jak słyszałam rządząca partia chce wprowadzić zasadę przepadku mienia przestępcy w przypadku każdego wyroku opiewającego na ponad 5 lat. To kiepski pomysł. Każda partia musi się liczyć z tym, że po czteroletniej kadencji utraci władzę. Konfiskata mienia może być bardzo niebezpiecznym narzędziem oddanym w ręce przeciwników. Wyobraźmy sobie, że PO, które już przeszło do historii jako partia zawłaszczająca majątek narodowy i rabująca mienie prywatne za pomocą przekrętów i manipulacji prawem dostałaby do ręki tak użyteczne narzędzie.
Obywatele naszego kraju są w bardzo trudnej sytuacji gdyż są rabowani w majestacie prawa właśnie dzięki takim narzędziom jak handel roszczeniami czy gwarancja zaufania do ksiąg wieczystych. Przy skrajnej demoralizacji środowiska prawniczego jedynym środkiem zaradczym jest uproszczenie prawa, eliminacja wtrącania się państwa w sprawy obywateli wszędzie tam gdzie tylko jest to możliwe. Nie należy dawać przestępcom następnych niebezpiecznych narzędzi do ręki. Raczej należy starać się wytracić z ich rąk już istniejące.
3) Następną aktualną bulwersującą sprawą jest problem ludzi mieszkających na działkach. Ogródki działkowe jak wiemy mają swoje przepisy. Jednym z nich jest zakaz stałego zamieszkania na terenie działek i zakaz budowania zbyt wielkich altan. Jest to zrozumiałe, gdyż gdyby zliberalizować przepisy ktoś mógłby zechcieć wybudować na działkach nawet wysokościowiec. Musimy jednak sobie uświadomić, że mieszkanie na działkach bywa alternatywą bezdomności dla ludzi wyrzucanych z mieszkań w wyniku rabunkowej prywatyzacji czy reprywatyzacji ,albo nawet dla tych , którzy nie zawsze z własnej winy nie byli w stanie płacić czynszu. Rzadko kto przenosi się przecież na stałe na działki dla fantazji. Przez wiele lat zarówno władze miejskie jak i zarządy ogródków działkowy tolerowały taki stan rzeczy. Obecnie zarządy zabrały się do wyrzucania mieszkańców działek i odbierania im tych działek pod pretekstem ich użytkowania niezgodnie z przepisami.
Paradoksalnie dzieje się to za rządów „ dobrej zmiany”, od których ludzie oczekiwali poprawy swojej sytuacji. Przede wszystkim oczekiwano uwłaszczenia działek. Zarządy działek przypominają sobie o różnych formalnościach zawsze wtedy gdy pojawia się możliwość uwłaszczenia terenów ogródków działkowych i usiłują za wszelką cenę przejąć jak najwięcej działek. Obecne działania przeciwko osobom mieszkającym na działkach mają związek z planowanym zlikwidowaniem instytucji wieczystej dzierżawy jako nieznanej w Europie formy władania nieruchomością. Powiedzmy wprost- działki należą się ich wieloletnim użytkownikom, a nie cwaniakom skupionym w zarządach ogródków i ich protegowanym. Uwłaszczenie ogródków działkowych byłoby bardzo korzystną społecznie formą upowszechnienia własności. Bez rozproszenia własności złudne są projekty utworzenia klasy średniej. Klasa średnia to ludzie niezależni od władzy i urzędniczych apanaży. Nie udało się utworzyć klasy średniej po 89 roku gdyż uwłaszczając partyjną nomenklaturę i pozwalając rabować finanse państwa różnym oszustom postawiono, (przynajmniej teoretycznie) na pierwotną akumulację kapitału. Tymczasem kapitał jak ta kula śnieżna ma naturalne tendencje do kumulowania się. Choćby ze względu na wpływ ludzi bogatych na ustawodawstwo i na redystrybucję pieniędzy. W ten sposób bogaci stają się jeszcze bogatsi a biedni jeszcze biedniejsi. Współczesna gospodarka aby się rozwijać i funkcjonować potrzebuje jednak masowego nabywcy. Dlatego program „500+” może w walce z deflacją odgrywać rolę negatywnego podatku dochodowego Miltona Friedmana.
A oddanie działek ich użytkownikom to działanie uzupełniające do programu walki z bezdomnością: „mieszkanie +”.
Warto pamiętać, że działkowcy to liczny elektorat.
© Izabela Brodacka Falzmann
25 czerwca 2016
źródło publikacji: blog autorski
www.naszeblogi.pl
25 czerwca 2016
źródło publikacji: blog autorski
www.naszeblogi.pl
Ilustracja © brak informacji / www.pzd.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz