„(…) Udało mi się dowiedzieć, że konserwatywna część Episkopatu (czyli większość) jest z odwołania raczej zadowolona (…) Prawicowym biskupom abp Migliore naraził się w 2014 r. kiedy po jego interwencji kilku hierarchów, m.in. bp. Ignacy Dec, zostało stanowczo poproszonych o wycofanie się z komitetu honorowego Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów organizowanego przez PiS. Z kolei w prawicowych portalach można poczytać, że zakazy nałożone na ks. Międlara to sprawka nuncjusza abp Migliorego”. I nieoficjalnie wiem, że prawda ;nuncjusz faktycznie naciskał na księży misjonarzy, by uciszyły (podkr.-J.R.N.) księdza udzielającego się na marszach narodowców”. Już ta informacja wystarcza, by cieszyć się z odwołania nuncjusza –specjalisty od uciszania patriotycznych księży!
Wiśniewska w dalszej części swego komentarza tak żałosnej wiadomości dla „Wyborczej” pisze: „Odejście z Polski abpa Migliorego to duża strata dla Kościoła otwartego, krytycznego wobec prawicy i mediów O. Rydzyka- ocenia jeden z biskupów. Także poprzednik abpa Migliorego na stanowisku nuncjusza abp. Józef Kowalczyk (…) był otwarty na różne środowiska, nie tylko katolików, jednocześnie sprzeciwiał się zaangażowaniu Kościoła w politykę. Abp. Kowalczyk często dystansował się wobec Radia Maryja. To on w imieniu watykańskiego sekretariatu stanu prosił prowincjała redemptorystów i Episkopat, żeby zajęli się „uciążliwą sprawą Radia Maryja z pełną uwagą i stanowczością”. Można więc powiedzieć, że Polska do tej pory miała szczęście do nuncjuszy. Wkrótce się okaże, czy dobra passa będzie trwała”. A ja mam nadzieję, ze wreszcie ta zła passa minie raz na zawsze!
© Jerzy Robert Nowak
1 czerwca 2016
źródło publikacji:
www.jerzyrnowak.blogspot.com
1 czerwca 2016
źródło publikacji:
www.jerzyrnowak.blogspot.com
Ilustracja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz