Nie pozwól aby przepadły stare fotografie, filmy czy pamiętniki! Podziel się nimi ze wszystkimi Polakami i przekaż do zasobów Archiwum Narodowego IPN!
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Wściek antypolskiego ścierwa najlepszą oceną zmian

Żale, obelgi, oskarżenia, czyli tournée Michnika na Pomorzu. Naczelny „GW” wpada w histerię: Kaczyński chce rządzić Polską na wzór stalinowski.

 — Resortowe dziecko, gorszy sort, agent CIA i Mosadu, samo zło — w taki sposób prezydent Gdańska Paweł Adamowicz powitał Adama Michnika w Europejskim Centrum Solidarności.
Gdy samorządowiec zaintonował „Sto lat”, Michnik odpowiedział:
 — Proszę o wstrzemięźliwość, ostatni raz pamiętam jak śpiewali Gomułce. Sto lat nie będzie potrzebne, żeby walczyć z „dobrą zmianą”, myślę, że to pójdzie szybciej.
Dalsza część spotkania upłynęła pod znakiem ostrej krytyki rządzącej.
 — Najczarniejsze scenariusze, że rządy PiS-u będą oznaczały działania w stylu reżimu putinowskiego na naszych oczach się dokonują. Jestem jednak przekonany, że tak jak w 1980 r. poszedł impuls z Gdańska, aby przegonić czerwoną truciznę, teraz stanie się podobnie
— grzmiał redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”.



Komentowanie wideo na YouTube zostało jak zwykle zablokowane, gdyz wszelkie antypolskie ścierwa bredzące o „obronie demokracji” najbardziej boją się właśnie opinii większości...

Nie obyło się bez osobistych wycieczek.
 — Przykład Dorna jest niezwykle pocieszający, bo okazuje się, że pisizm jest uleczalny. On będąc trzecim bliźniakiem zaczął mówić ludzkim głosem, jak go z PiS-u wyrzucili — powiedział.
W znacznie ostrzejszym tonie Michnik wypowiadał się na temat Jarosława Kaczyńskiego.
— Ale on nie ma zahamowań i chce rządzić Polską, tak jak rządzi PiS-em, na wzór stalinowski — bredził niestrudzenie dziennikarz.
 — Oni będą jechali we wszystkie strony. Pamiętam, jak za pierwszego PiS-u dostałem wezwanie do prokuratury w Łodzi. Okazało się, że jakiś kryminalista usłyszał w celi, że my budując naszą redakcję robiliśmy jakieś przekręty. Pojechałem na przesłuchanie, chociaż ja sprawami finansowymi się nie zajmowałem. Po kilku dniach były wybory, które przegrał PiS i zaraz po nich zadzwonili z prokuratury, że śledztwo zostało umorzone. Jestem przekonany, że takie sztuczki będą stosowali. To jest putinowskie, na tej zasadzie Chodorkowski spędził 10 lat w łagrach — grzmiał Michnik.

Naczelny „Gazety Wyborczej” zapytany o to, czy ogląda „Wiadomości”, odpowiedział:
 — Nie. Wiele w życiu nagrzeszyłem i należy mi się surowa pokuta, ale tak strasznie nie nagrzeszyłem, żeby oglądać Wiadomości.
W zupełnie innym tonie Michnik wypowiadał się na temat manifestacji KOD-u.
 — One zatrzymały Kaczyńskiego, one zmieniły nas. Bez KOD-u nie byłoby marszu parasolek i protestu nauczycieli. Te marsze mają głęboki sens. Pamiętam, jak po wyborach wyjechałem z Polski będąc w depresji. Wróciłem w maju i Jarek Kurski zabrał mnie na marsz KOD-u i tam zobaczyłem wspaniałą atmosferę. Zobaczyłem, że tę moją Polskę, którą Kaczyński chciał mi podpieprzyć, KOD mi chce zwrócić — twierdził.
Gość ECS odniósł się także do zbliżających się wyborów samorządowych.
 — To będą wybory, które przesądzą, czy Polska będzie państwem demokratycznym, czy autorytarnym. Stawka będzie tak wysoka, że trzeba odłożyć na bok partykularyzmy i kalkulacje, czy dana partie dostanie kilka mandatów więcej — powiedział Michnik.
 — Oni się sami przekonają, że ich okłamano. Oni się zorientują, że PiS to obciach. Z niektórymi z nich nie warto dyskutować, bo nie da się wytłumaczyć Waszczykowskiemu, że nie było zamachu smoleńskiego. Łatwiej psa nauczyć mówić po angielsku. Ale w wieloma trzeba rozmawiać pamiętając, że po drugiej stronie jest ktoś, kto niekoniecznie ma złą wolę. Ktoś, kto ma złą diagnozę, ale chce być w porządku wobec siebie — atakował redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”.

Nie zabrakło założeń taktycznych…
 — Ja sobie wyobrażam, że w pewnej sytuacji takim organizatorem mógłby być KOD, w innej może Lech Wałęsa. Nie wiem, czy to jest możliwe, ale to jest konieczne. A jeśli nie, to skończy się jak w demokracji rosyjskiej. Bo jeśli nie, to PO będzie zastanawiała się jak dokopać Nowoczesnej i odwrotnie. Jedyna rada, żeby odsunąć PiS, to najpierw się zorganizować do wyborów samorządowych. Oczywiście to nie jest rozwiązanie idealne, ale innego nie ma. Nie twierdzę, że za Platformy było idealnie, bo nie było, ale żyliśmy w normalnym kraju. A teraz normalnie nie jest. Jeśli opozycja będzie rozczłonkowana to oni odbiją miasta — wróżył publicysta  — Dla mnie bycie „antypisem” wystarczy, tak jak mi wystarczało być antyfaszystą czy antykomunistą. Oczywiście PO popełniała błędy, ale jak porównamy, co ci Misiewicze zrobili, to była to bułka z masłem. Odwracaniem kota ogonem jest mówienie, że to Platforma jest winna, bo rządziła — podkreślił.

W podobnym tonie były utrzymane wypowiedzi podczas spotkania organizowanego przez KOD w Koszalinie.
 — W tej chwili „Gazeta Wyborcza” jest na celowniku władzy — żalił się Michnik. — Oni, którzy obiecywali, że zrobią w Warszawie Budapeszt, patrzą na Budapeszt, gdzie rząd Orbana zlikwidował ostatni niezależny dziennik. To dla nas przestroga — twierdził dziennikarz.
Naczelny „Wyborczej” przyznał jednocześnie, że brak ogłoszeń spółek Skarbu Państwa negatywnie wpłynął na kondycję jego gazety.
 — To nas straszliwie walnęło po kieszeni. Oni chcą nas zniszczyć metodą najprostszą: jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze — grzmiał Adam Michnik.

Co ciekawe, pojawiła się również samokrytyka. Oczywiście o mocno antypisowskim wydźwięku…— Oni teraz rządzą w wyniku naszego zaniechania. Sami sobie strzeliliśmy w stopę. Zaczynam rachunek sumienia od siebie, dlatego że ja sam - moja arogancja i megalomania… Byłem tak przekonany, że Komorowski nie może z Dudą przegrać, że w ogóle nie chciało mi się jechać w Polskę i tłumaczyć ludziom. W tej kampanii powiedziałem jedno z najgłupszych zdań w moim życiu. Przypominano mi to i słusznie. (…) Teraz pytają mnie, gdzie są te przejechane zakonnice — mówił Michnik.


© brak informacji / bez autora
23 istopada 2016
źródło publikacji: „Żale, obelgi, oskarżenia, czyli tournée Michnika na Pomorzu. Naczelny „GW” wpada w histerię [...]”
www.wpolityce.pl





Ilustracja i wideo © Elżbieta Subocz / youtube.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2