Ogłupianie Polaków trwa

Definicja “Pranie mózgu” - Oxford English Dictionary:“Planowe, dokonywane czasami przy użyciu siły, usunięcie z umysłu człowieka trwałych przekonań, zwłaszcza dotyczących polityki, w celu zastąpienia ich innymi poglądami.Proces ten można uznać za rodzaj przymusowego nawrócenia, jest stosowany przez różne państwa wobec dysydentów politycznych.
Jest to równoznaczne z dążeniem do stworzenia rasy niewolników, którzy w przeciwieństwie do niewolników starożytnych, nigdy nie wszczynaliby buntów i zawsze posłusznie spełniali rozkazy, jak owady podążające za instynktami“.

Edward Hunter: Pranie mózgu.

Kochany Wnuczku!

Ale to się narobiło w tym XXI wieku.

Tzw. starsi i mądrzejsi [St.Michalkiewicz] stosując zasady definicji prania mózgu, podnieśli je do rangi obowiązującej doktryny politycznej. Dzięki istnieniu internetu mogą swoimi interpretacjami rzeczywistości zająć wolny czas ludziom w sposób absolutnie doskonały.

Wszelkie dyskusje o kontroli internetu są bezpodstawne. Kontrola istnieje od samego początku. Wycina się głównie treści samodzielnie myślących autorów. Jeżeli są firmy ogłaszające się oficjalnie, że za nieduże pieniądze poprawią pozycjonowanie stron internetowych, to jest rzeczą oczywistą, że duże koncerny robią to już dawno.

Można to łatwo sprawdzić. Wystarczy wpisać jakieś hasło i zapoznać się z wynikiem wyszukiwarki. Niektóre strony są wyrzucane natychmiast, a inne pomimo, że piszą o tym samym, dopiero gdzieś tam na entym miejscu. A jaki, szczególnie młody człowiek, ma cierpliwość sprawdzić wszystkie pozycje z danego hasła?

Ale zacznijmy od początku.

Cała prasa od lat 30. ubiegłego wieku jest pod ścisłą kontrolą i w Polsce od prawie ćwierć wieku i od słynnego podziału RSW Prasa przez grupę D. Tuska znajduje się w „rencach” niemieckich, pod amerykańskim nadzorem, do 2099 roku. Szczególnie dotyczy to prasy regionalnej.

Tak więc wszelkie dyskusje o dziennikarstwie w Polsce są po prostu infantylne. Nie ma ŻADNEGO polskiego dziennikarstwa. Ta młodzież po kursach pomaturalnych, zmienionych decyzja Ministerstwa, nie wiadomo dlaczego zwanego Oświaty, na licencjaty, czyli niby wyższy poziom, nie ma nic do powiedzenia. Dziwne, że tego nie rozumieją kupujący tą literaturę. Decyduje ten, który płaci, czyli właściciel, czy się to komu podoba, czy też nie.

Piramida władzy jest prosta.

1. Sam szczyt zajmuje grupa starych rodów książęcych z dawnego Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, kontynuatorka rodów rzymskiego imperium.
2. Poniżej, konkretnie od około 1325 roku znajduje się Corona Temple z City of London, jako władzą wykonawcza.
3. Grupa ta powołuje rozmaitego rodzaju instytucje, w celu przekazywania swoich dyrektyw w dół, w rodzaju Klub Bilderberga 1954 [stworzony przez CIA], Komisja Trójstronna, NATO, SEATO, obecnie Unia Afrykańska itd.
4. Finansowo czuwają nad tym banki, na czele z BRIF - Szwajcaria.
5. Poniżej znajdują się aktorzy sceny politycznej lokalnych państewek.
Aktorzy owi odczytują i grają zaprogramowany tekst scenariusza, opracowanego w punkcie 1. co do idei, i w punkcie 3. co do formy. Jak im pozwolą i dobrze grają, to zostają na kolejną zmianę. A jak coś dodadzą od siebie, ale sprzeczne ze scenariuszem, to pojawia się seryjny morderca/samobójca lub samochód z piaskiem. Przykładowo, już ponad 50 lekarzy będących przeciwnikami szczepień zamordowano w USA. Nie byli przeciwnikami politycznymi, psuli interes. To wszystko!!!
6. Na samym dole są lokalni działacze, wszelkiej maści organizacje pozarządowe i otumaniane Roboty Biologiczne. Istnienie takich organizacji jest możliwe dzięki grantom dawanym przez tych na górze. O poziomie merytorycznym tych organizacji najlepiej świadczy stowarzyszenie Amazonek i tym podobne organizacje, namawiające kobiety do mammografii, która ewidentnie powoduje raka piersi.

Żadne z tych stowarzyszeń nie namawia kobiet do opalania się i spożywania witaminy D-3, która zapobiega rakowi piersi w 80%. Nie miałem w okresie ostatnich 10 lat ani jednej chorej na raka z prawidłowym poziomem witaminy D -3, czyli hormonu sterydowego. Nie wspomnę o tym, że o roli witaminy K-2 w tym procesie żadna tzw. działaczka nawet nie ma pojęcia. Informują mnie chore, że p. „Dochtor” nie chciała przepisać witaminy K-2 pod pretekstem: „ależ to jest trucizna i szkodliwe”. Komentarz jest zbyteczny, ale to mamy dzięki globalizacji edukacji i obniżaniu poziomu oświaty.

Konkretnie w medycynie skradziono ponad 1000 godzin edukacji. Realizowany jest program UE: w Polsce ma być tylko poziom felczerski. Tych chorych, których będzie na to stać, załatwią ośrodki unijne. Prawdopodobnie w inny chyba sposób, aniżeli załatwiono w Wiedniu p. Kulczyka, poprzez włożenie palca w d... tak skutecznie, że już nie wstał. A był przecież w czołówce tego systemu, gdzieś w 4/5 grupie. I to pomimo posiadania miliardów dolarów majątku.

Dobra służba Robotów Biologicznych popłaca.

Przykładem typowym jest kariera Aleksandra Kwaśniewskiego. Przypomnę. O mało co magister zostaje naczelnym redaktorem, a potem ministrem pomimo, że ówczesne ustawy rezerwowały te stanowiska dla osób legitymujących się wyższym wykształceniem. Nie było to nic dziwnego w tamtych czasach. Mieliśmy profesorów po maturze, vide Bartoszewski, a nawet bez matury, tzw. marcowych docentów.

Potem, już jako dwukrotny Prezydent 1995 - 2005, zasłużył się City of London podpisaniem dwu ustaw.

Pierwsza ustawa dotyczyła wysyłki polskich rekrutów do pilnowania interesów korporacji, zarówno w Iraku, jak i Afganistanie. Oczywiście koszty ponosiło polskie społeczeństwo, ale kogo taki detal obchodzi.

Druga ustawa dotyczyła obecności na terenie pomiędzy Odrą i Bugiem więzień CIA, czyli City of London.

Właśnie, jak doniósł „theuglytruth”, p. Kwaśniski przyznał się, po latach zaprzeczeń, że zgodził się na instalowanie tajnych więzień.

W związku z faktem, że Senat USA nie aprobował więzień z torturami, lepiej było je tworzyć w krajach wasalnych.

Europejski Trybunał Praw Człowieka już dawno potwierdził fakt istnienia tych więzień i skazał Polskę na zapłacenie odszkodowań. Zapłaci oczywiście społeczeństwo, a nie ci, którzy zagarnęli forsę.

Czyli mamy taką sytuację.

Kilku aktorów sceny politycznej, grając na dwa fronty, robi przekręt. Jak zeznał p. Ambasador USA, p. Jerzy Miler robiący za premiera w tamtym okresie, za 60, czy 80 milionów dolarów wyniesionych w kartonie wykonał to polecenie. Co prawda prasa polskojęzyczna podawała, że było to tylko 15 milionów, ale kto tam wierzy prasie, szczególnie jak nie ma dementi.

J. Miller, także jako goniec, nosił na początku przemian lat 1990 pieniądze w walizce do agenta GRU Ałganowa. Miał więc wprawę.


Co prawda p. A. K. twierdzi, że strona polska zwróciła się do Rządu USA o podpisanie dokumentu, że więźniowie będą traktowani zgodnie z prawem, ale strona amerykańska tego dokumentu nie podpisała.

Pan A.K stwierdził także, że publikacja dokumentu Senatu USA o więzieniach i torturach była naruszeniem zaufania.

Pan A.K. broni swojej decyzji twierdząc, że USA miała się odwdzięczyć gwarantując bezpieczeństwo Polsce.

Co tam uzgadniali, nie wiadomo.

Jest natomiast faktem bezspornym, że strona amerykańska odwdzięczyła się p. A.K. stanowiskiem w Radzie Nadzorczej koncernu eksploatującego bogactwa naturalne Ukrainy, tego tworu stworzonego przez CIA i nieuznawanego przez ONZ. Tak przynajmniej dwukrotnie podał do wiadomości Sekretarz ONZ w maju 2015 roku, twierdząc, że Ukraina to wewnętrzna sprawa Rosji!!!

Oczywiście należy w tym aspekcie ocenić, na jakiej podstawie p. Prezydent Duda pożyczył pieniądze grupie............

Należy także zastanowić się, dlaczego Polska jest kanałem przerzutowym broni dla Ukrainy i dlaczego przekazujemy [za darmo?], nadwyżki broni grupom na Ukrainie? Armia ukraińska wzrosła do podobno 255 000. Nadwyżki w Polsce powstają w prosty sposób, poprzez stałą redukcję liczbową Armii. Dodatkowo przeznaczono jeszcze 150 miliardów na zakup broni. Nie widomo także, w jakim celu obecny Rząd zdążył pobrać około 50 miliardów pożyczek z zagranicy. Przecież żadna inwestycja nie powstaje w KRAJU.


W tej sytuacji przewiduję konieczność zaopatrywania się we własne leki.

Dowodem potwierdzającym ten fakt jest decyzja Ministra p. Radziwiłła o zakazie sprowadzania leków z zagranicy.

Zastanówmy się przez chwile, NFZ i wszelkie pokrewne instytucje narzekają na brak pieniędzy. Ministerstwo ogłasza już oficjalnie listy leków, których brakuje, lub może zabraknąć. A jednocześnie jak chory chce wyręczyć biednego inaczej ministra, to ten mu w majestacie władzy zabrania na odciążanie budżetu i indywidualny zakup niezbędnego leku.

Przykładowo strophantyna jest najlepszym i najskuteczniejszym lekiem chroniącym przed zawałami. Zapobiega zawałom wielokrotnie lepiej, aniżeli stenty, czy by-passy. Jest znacznie tańsza i każdy chory kupuje ją sam. Obecnie p. Minister zabronił tego zakupu. To znaczy, że działa doraźnie w interesie monopolu stentowego. Lek ten jest dostępny tylko w Niemczech.


Decyzja p. Ministra jest także sprzeczna z prawem Unii Europejskiej, mówiącym o bezproblemowym przepływie towarów i usług w granicach Unii. Decyzja ta jest ewidentnym dowodem, że nie jesteśmy państwem, tylko kondominium koncernów. Przyszło polecenie i trzeba je wykonać, jak się chce pozostać na stanowisku.

Jedynym wytłumaczeniem politycznym jest chęć wprowadzenia przyspieszonej eutanazji, czyli depopulacji. Widocznie dotychczasowe procedury takie jak szczepienia, chemioterapia, trwałe smugi – chemtrails, to za małe tempo. W ten sposób można zagarnąć składkę na emerytury.

Rady Starego Dochtora.

W tej sytuacji proponuję zapamiętać kilka poniższych porad.

Żurawiny:
Okazuje się, że żurawiny są bardzo dobrym lekiem na rozmaitego rodzaju bakterie, jak Klebsiella, E.Colli. Żurawina zapobiega przyleganiu E.Colli do ściany pęcherza moczowego.

Podobne działanie ma jałowiec.

Czosnek jest aktywny przeciwko bakteriom: E.colli, Klebsiella Salomonella, Shigella, cholera.

Działa dobrze w bakteryjnych biegunkach.

Można suszyć i w ten sposób przechowywać, a potem pić herbatki.
Z mojego doświadczenia, o wiele skuteczniejsze są nalewki. Po pierwsze, czas maceracji jest ściśle określony i spory: co najmniej 21 dni.

Stężenie możemy sobie dowolnie zaplanować.

Pić, w zależności od choroby 2-4 razy dziennie.

Świeże zioła są znacznie skuteczniejsze. Proszę samemu sprawdzić, jeden listek świeżej mięty na czajnik, daje subtelny smak całemu roztworowi. Chcąc to samo uzyskać za pomocą suszu, trzeba wsypać do dzbanka prawie garść liści.

Obecnie można to spokojnie sobie przygotować.


A czas zmian zbliża się nieubłaganie. Czy ktoś jeszcze tydzień temu myślał o zamachu wojskowym w tym wiernym sojuszniku USA - Turcji, posiadającym broń atomową w liczbie około 50 głowic?
I o dziwo, żadnego działania NATO nie ma. Takie to teraz mamy zamachy gazetowe.

© dr Jerzy Jaśkowski
Gdańsk, 16 lipca 2016
źródło publikacji: „Z cyklu: W-111, Listy do Wnuczka”
jerzy.jaskowski@o2.pl

Źródła dołączone przez Autora:
http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/04/dr-jerzy-jaskowski-ukraina-koniec-bliski/
http://www.fronda.pl/blogi/nie-jestesmy-z-tego-swiata/jerzy-jaskowski-ukraina-zydowsko-chazarski-kaganat-remarke,40492.html
https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2014/05/10/ukraina-zolte-dziennikarstwo-1-dr-jerzy-jaskowski/
http://www.polishclub.org/2014/04/15/dr-jerzy-jaskowski-dziwni-historycy-ukraina-dezinformacja-czesc-ii/
http://www.polishclub.org/2014/03/19/dr-jerzy-jaskowski-kozacy-jak-dezinformuja-nas-zawodowi-historycy-czesc-ii/
http://www.prisonplanet.pl/kultura/kozacy_jak_dezinformuja,p1945010710
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/sol_a_medycyna_upadek,p1857922643
http://alexjones.pl/aj/aj-technologia-i-nauka/aj-medycyna/item/47270-statyny-dlaczego-lekarze-nie-mwi
http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/02/dr-jerzy-jaskowski-korupcja-i-oszustwa-w-medycynie-akademickiej-to-kamien-wegielny-tej-medycyny-a-nie-marginalne-wynaturzenie/

Ilustracja © brak informacji